Otrzymane komentarze dla użytkownika iwonka55h, strona 94
Przejdź do głównej strony użytkownika iwonka55h
-
no fakt podobny jest, ale raczej nie Fidel...
-
Najfajniejszy jest zakaz noszenia krótkich i obcisłych strojów...
-
وأين الآن؟
-
W jednym z tych domów nad wąwozem fabryka traktorów z Le Khroub pod Konstantyną, która kupowała nasze łożyska toczne, miała swoje pokoje gościnne, w których zazwyczaj nocowaliśmy. Z okien i niewielkiego tarasu mieliśmy fajny widok...
-
Notre Dame d'Afrique... (Africa to po angielsku)
-
i Fidel Castro?
-
Meczet Ketchaua na skraju algierskiej Kazby... Za czasów francuskich służył za kościół katolicki.
-
Mimo, że w Algierii byłem kilkanaście razy, to wszystkie podróże z racji ich służbowego charakteru ograniczały się jedynie do miast i fabryk naszych partnerów handlowych. Trochę "interioru" można było zobaczyć jadąc np. z Oranu do Sidi-bel-Abbes, czy z Konstantyny do Guelmy, ale to jeszcze nie była pustynia. Takiej wyprawy jak zaprezentowana trochę Ci zazdroszczę... Pozdrawiam. :)
-
Dzięki Iwonka-)
-
...fakt, ja też bym im na drodze nie stawał...
-
no fakt podobny jest, ale raczej nie Fidel...
-
Najfajniejszy jest zakaz noszenia krótkich i obcisłych strojów...
-
وأين الآن؟
-
W jednym z tych domów nad wąwozem fabryka traktorów z Le Khroub pod Konstantyną, która kupowała nasze łożyska toczne, miała swoje pokoje gościnne, w których zazwyczaj nocowaliśmy. Z okien i niewielkiego tarasu mieliśmy fajny widok...
-
Notre Dame d'Afrique... (Africa to po angielsku)
-
i Fidel Castro?
-
Meczet Ketchaua na skraju algierskiej Kazby... Za czasów francuskich służył za kościół katolicki.
-
Mimo, że w Algierii byłem kilkanaście razy, to wszystkie podróże z racji ich służbowego charakteru ograniczały się jedynie do miast i fabryk naszych partnerów handlowych. Trochę "interioru" można było zobaczyć jadąc np. z Oranu do Sidi-bel-Abbes, czy z Konstantyny do Guelmy, ale to jeszcze nie była pustynia. Takiej wyprawy jak zaprezentowana trochę Ci zazdroszczę... Pozdrawiam. :)
-
Dzięki Iwonka-)
-
...fakt, ja też bym im na drodze nie stawał...