Otrzymane komentarze dla użytkownika lyngbyvej, strona 11

Przejdź do głównej strony użytkownika lyngbyvej

  1. lyngbyvej
    lyngbyvej (13.05.2010 20:46)
    Cały czas byliśmy w samochodach.
    Słoń stał sobie przy drodze... Ngorongoro to natura pod kontrolą. Nawet lwy jakoś spaecjalnie nie reagują na samochody...
  2. lyngbyvej
    lyngbyvej (13.05.2010 20:44)
    Zwykłe sandały. Na taką pogodę nic innego się nie nadaje.
  3. lyngbyvej
    lyngbyvej (13.05.2010 20:42)
    Tak mi się tylko napisało, może dlatego, że mój przewodnik mówił o nich z lekką dozą seceptycyzmu (nocne ceremoniały itp)? Osobiście nie mam nic przeciwko animistom...
  4. lyngbyvej
    lyngbyvej (13.05.2010 20:40)
    Niestety nie :( Moja towarzyszka podróży miała nieco gorszą prezencję...
  5. amused.to.death
    amused.to.death (13.05.2010 18:23)
    no, trochę mokro.

    Ciekawa jestem jakie miałeś buty...
  6. zfiesz
    zfiesz (13.05.2010 14:37)
    patrząc na odcienie - niemal dosłownie;-)
  7. zfiesz
    zfiesz (13.05.2010 14:22)
    cudo!:-)
  8. zfiesz
    zfiesz (13.05.2010 14:19)
    właśnie? praktyki animistyczne są najwyżej inne i niezrozumiałe, a przede wszystkim autentyczne. ale niecne?
  9. zfiesz
    zfiesz (13.05.2010 13:35)
    bardzo fajnie napisane! zdobycia szczytu oczywiście też gratuluję. no i wytrwałości...
  10. ye2bnik
    ye2bnik (13.05.2010 12:35)
    Ciekawa relacja. Gratuluję zdobycia Kili i zazdroszczę widoków :)