Otrzymane komentarze dla użytkownika arnold.layne, strona 536

Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne

  1. pt.janicki
    pt.janicki (07.08.2009 1:46)
    ...ale skoro Polak, Wegier...
  2. pt.janicki
    pt.janicki (07.08.2009 1:44)
    ...strach nawet domniemywać!
  3. pt.janicki
    pt.janicki (07.08.2009 1:42)
    Uwaga będą wspomnienia z wojska!
    (z okazji wczorajszej rocznicy 6 sierpnia i nadchodzącej 15 sierpnia)
    Podczas tzw. turnusu SOR jechaliśmy na zajęcia starem 66, który rozkraczył się dokładnie obok jeleniogórskiego sklepu "Warzywa, owoce i kwiaty" Zdenerwowany awarią nasz d-ca, młody podporucznik zgodził się na kupno przez nas "trochę jabłuszek", po spożyciu których rozpoczęliśmy chóralne śpiewy "My, Pierwsza Brygada", "Jedzie, jedzie na kasztance" itp. (a było to w czasach budowy "drugiej polski"). Kara za to, a jakże, była! Nasz dowódca nie awansował, ale na szczęście nasz "turnus" się skończył...
  4. pt.janicki
    pt.janicki (07.08.2009 1:25)
    ...a wina owocowe produkuje się z win krajowych?
  5. pt.janicki
    pt.janicki (07.08.2009 1:22)
    ...i to dzięki także armii ...kombajnistów...
  6. pt.janicki
    pt.janicki (07.08.2009 1:20)
    ...to znaczy, że z żyta co je stołeczni zżęli, czy z tego co je w stołecznym grodzie zżęto?
  7. pt.janicki
    pt.janicki (07.08.2009 1:18)
    ...a podobno zdarzało się, że była niespecjalnie żytnia, raczej ziemniaczana... ale też poniewierała!
  8. pt.janicki
    pt.janicki (07.08.2009 1:15)
    ...co Unia wypłaci na hektar...
  9. pt.janicki
    pt.janicki (07.08.2009 1:12)
    ...oj, będzie Antek mógł się wykazać przy żęciu...
  10. pt.janicki
    pt.janicki (07.08.2009 1:03)
    "Już na polu wstawał świt,
    wdzierał sie w tę noc jak w zgrzyt.
    Budził nas,zabierał sen.
    Nastał nowy, nowy dzień.
    Antek oczy przetarł i
    kalesony zdjął ze drzwi.
    Z trudem sie wcisną w nie
    myśląc nie, nie będzie źle.
    Z kubła zimnej wody łyk,
    w gardło wdarł sie niby krzyk.
    A chleb choć czerstwy był, smakował mu, dodawał sił.
    Jajecznica z jajek trzech do szaleństwa wzburzyła krew.
    Pierwszy kogut zapiał już,
    gdy kończył jeść świt zapadł już.

    Ref.

    Jego kombajn Bizon x2


    Kierownice ujął dłoń, przeżegnał się, beret na skroń.
    W tablice kluczyk raz i dwa.
    I spalin kłąb i silnik gra.
    Już na polu za łanem łan
    i wykonany za planem plan.
    A w sercu radość albo gniew.
    Słoneczku mu gdzieś za drzew.

    Ref
    A jego kombajn Bizon x2



    Do południa z nieba żar,
    a on tak chciał ze wszech miar.
    Aby nic ani kłos na polu tym by całą noc.
    A na polu dawno ciemno już.
    Na spracowanym czole kurz.
    A on przed siebie ciągle gna.
    W księżyca blasku czerwienią gra.

    Ref.

    Jego kombajn Bizon x3"

    ...eh, stary dobry TEY - Rudolf Ryszard Schuberth czyli Rudi Schubert