Otrzymane komentarze dla użytkownika arnold.layne, strona 130
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
Pisałem już wcześniej o czeskich tłumaczeniach. Przypomniało mi się jeszcze jedno. W programie występów zespołu kaskaderów była odgrywana pogoń policyjnego radiowozu za przestępcami. Czesi przetłumaczyli to na polski jako "prześladowanie mafianów policyjnym autem".
-
Czyli "schody do nieba" (Stairway to heaven)?
-
Brawo ;-)
-
To "jeździć w prawo!" wymyślili wprawdzie Austriacy, ale z czasów mojej pracy w Pagarcie przypomniałem sobie program występów czeskiego zespołu folklorystycznego, który nadesłał nam Pragokoncert (czeski odpowiednik ówczesnego Pagartu). Program był rzekomo w języku polskim a jeden z tańców (nie pamiętam już jak nazywał się on w oryginale), wykonywany parami był opisany jako "parowy taniec kręcony z okolic Opawy".
-
Trochę przypomina napisy przy drodze z Wiednia do Mikulova przypominające kierowcom, że powinni korzystać z prawego pasa. Tam brzmiało to "Jeździć w prawo!".
-
Ale budujące, że po polsku większą czcionką niż w językach społeczeństw znacznie bogatszych (i to pod każdym względem) ;-)
-
Raczej "na opata", a szczegółowo na primatora i obiad "U Vojtecha" ;-))
-
Liść też jest, dobrze myślałeś ;-)
-
Prawie kokosowa ;-)
-
Cokolwiek ;-)
-
Pisałem już wcześniej o czeskich tłumaczeniach. Przypomniało mi się jeszcze jedno. W programie występów zespołu kaskaderów była odgrywana pogoń policyjnego radiowozu za przestępcami. Czesi przetłumaczyli to na polski jako "prześladowanie mafianów policyjnym autem".
-
Czyli "schody do nieba" (Stairway to heaven)?
-
Brawo ;-)
-
To "jeździć w prawo!" wymyślili wprawdzie Austriacy, ale z czasów mojej pracy w Pagarcie przypomniałem sobie program występów czeskiego zespołu folklorystycznego, który nadesłał nam Pragokoncert (czeski odpowiednik ówczesnego Pagartu). Program był rzekomo w języku polskim a jeden z tańców (nie pamiętam już jak nazywał się on w oryginale), wykonywany parami był opisany jako "parowy taniec kręcony z okolic Opawy".
-
Trochę przypomina napisy przy drodze z Wiednia do Mikulova przypominające kierowcom, że powinni korzystać z prawego pasa. Tam brzmiało to "Jeździć w prawo!".
-
Ale budujące, że po polsku większą czcionką niż w językach społeczeństw znacznie bogatszych (i to pod każdym względem) ;-)
-
Raczej "na opata", a szczegółowo na primatora i obiad "U Vojtecha" ;-))
-
Liść też jest, dobrze myślałeś ;-)
-
Prawie kokosowa ;-)
-
Cokolwiek ;-)