Otrzymane komentarze dla użytkownika arnold.layne, strona 11
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
To złote na górze to jakiś orzeł czy chrabąszcz, nie wiem. Nie znam się na entomologii...
-
Bardzo możliwe. Trzeba by Jerzego Stuhra zapytać. W końcu to jego bon mot ;-)
-
Zostali na miejscu ;-)
-
Kiedy pracowałem w sklepie płytowym przyszedł do nas kiedyś podpity starszy jegomość i zażądał kasety Kultu z piosenką o bananku. Ponieważ ni cholery nie pojmowałem o co mu chodzi postanowił mi zaśpiewać rzeczony fragment. Z lekka czkając i rozsiewając wokół siebie alkoholową woń chrypiał:
Na głowie kwietny ma wianek
w dłoni zielony badylek
a przed nią leży bananek
a nad nią fruwa motylek...
Jak mi się udało wtedy zachować powagę nie wiem do dziś. Opowiedziałem tę historyjkę Kazikowi Staszewskiego, kiedy byłem na Targach Książki. Ubawił się nieźle...
-
Niestety nikt ;-)
-
...do czego to muzyka jest zdolna! ... :-) ...
-
...a nikt się do pokazu nie dołaczył?...
-
...kobiety zawsze mają przy sobie wszystko, co im potrzeba ... :-) ...
-
...ale na obserwującego ich cyfraka uwagi nie zwracali ... :-) ...
-
...hmmm, ktosia nie zainteresował rower?...
-
To złote na górze to jakiś orzeł czy chrabąszcz, nie wiem. Nie znam się na entomologii...
-
Bardzo możliwe. Trzeba by Jerzego Stuhra zapytać. W końcu to jego bon mot ;-)
-
Zostali na miejscu ;-)
-
Kiedy pracowałem w sklepie płytowym przyszedł do nas kiedyś podpity starszy jegomość i zażądał kasety Kultu z piosenką o bananku. Ponieważ ni cholery nie pojmowałem o co mu chodzi postanowił mi zaśpiewać rzeczony fragment. Z lekka czkając i rozsiewając wokół siebie alkoholową woń chrypiał:
Na głowie kwietny ma wianek
w dłoni zielony badylek
a przed nią leży bananek
a nad nią fruwa motylek...
Jak mi się udało wtedy zachować powagę nie wiem do dziś. Opowiedziałem tę historyjkę Kazikowi Staszewskiego, kiedy byłem na Targach Książki. Ubawił się nieźle... -
Niestety nikt ;-)
-
...do czego to muzyka jest zdolna! ... :-) ...
-
...a nikt się do pokazu nie dołaczył?...
-
...kobiety zawsze mają przy sobie wszystko, co im potrzeba ... :-) ...
-
...ale na obserwującego ich cyfraka uwagi nie zwracali ... :-) ...
-
...hmmm, ktosia nie zainteresował rower?...