Otrzymane komentarze dla użytkownika welwetka, strona 46
Przejdź do głównej strony użytkownika welwetka
-
-
Zabawa być może była fajna, ale raczej po skończeniu głównej, największej bójki, bo w jej trakcie to strach było się tam pokazywać, bo poduszkami atakowani byli wszyscy. Następnym razem pobojowisko powinno zostać w jakiś sposób ogrodzone, a dostęp do środka powinien być zarezerwowany dla osób z poduszkami. To co prawda troszkę mija się z idea akcji, ale coż:P
Co do sprzątania to również obserwowałam ten proces:) Odbywał się w nocy, między 24:00 a 1:00 i trwał baaaaaaardzo długo:P
Kuniu_ock - trzeba na to spojrzeć z szerszej perspektywy - z jednej strony faktycznie, ludzie powysypywali pierz z poduszek, a co się z nim stało, to już ich nie obchodziło, ale z drugiej to świetna promocja miasta, bo całą imprezę, jak również wieczorne sprzątanie (:P) obserwowało wielu turystów, którzy o imprezie na pewno wspomną znajomym, co spowoduje wzrost ilości turystów w mieście, w związku z czym miasto, które zapłaciło za wieczorne sprzątanie - zarobi.
:)
-
społeczeństwo zrobiło się nad wyraz konsumenckie. płacę - żądam. a co później, po zaspokojeniu zachcianki - mnie to nie interesuje.
złe to podejście :(
-
Zabawa może i fajna ale potem rynek wyglądał fatalnie... jeszcze dziś pierze na plantach latało... współczuje ekipie sprzątającej
-
Tez sie nad tym zastanawialam :D
-
Nie wiem czy zaglądacie na... yhm... adresu nie podam, nazwy też... ale jest to niecodziennik satyryczny (wiadomo - powaga zabija powoli) ;) Tam właśnie była ogłaszana taka akcja - w Warszawie, 13 lutego o 13:13 rozpoczęła się wojna na poduszki :) Podobna akcja była w Gdańsku. Widziałem foty i filmiki, czytałem relacje. Impreza świetna, owszem. Tylko kto posprząta później te walające się wszędzie pióra? :P
(...a może to było 14 lutego o 14:14 - z okazji walentynkowej? Nie pamiętam)
-
Wyglada na fajna zabawe, ja tez tak chce ! :D
-
Jakże inny pomnik, niz te, jakie stawiają u nas ...
-
dlatego ja tez dalam plusika, a ze na kwiatkach sie nie znam - to tez wam nie powiem co to ;p :D
-
Ja też nie wiem, ale ładne to coś :) plus!
-
Zabawa być może była fajna, ale raczej po skończeniu głównej, największej bójki, bo w jej trakcie to strach było się tam pokazywać, bo poduszkami atakowani byli wszyscy. Następnym razem pobojowisko powinno zostać w jakiś sposób ogrodzone, a dostęp do środka powinien być zarezerwowany dla osób z poduszkami. To co prawda troszkę mija się z idea akcji, ale coż:P
Co do sprzątania to również obserwowałam ten proces:) Odbywał się w nocy, między 24:00 a 1:00 i trwał baaaaaaardzo długo:P
Kuniu_ock - trzeba na to spojrzeć z szerszej perspektywy - z jednej strony faktycznie, ludzie powysypywali pierz z poduszek, a co się z nim stało, to już ich nie obchodziło, ale z drugiej to świetna promocja miasta, bo całą imprezę, jak również wieczorne sprzątanie (:P) obserwowało wielu turystów, którzy o imprezie na pewno wspomną znajomym, co spowoduje wzrost ilości turystów w mieście, w związku z czym miasto, które zapłaciło za wieczorne sprzątanie - zarobi.
:) -
społeczeństwo zrobiło się nad wyraz konsumenckie. płacę - żądam. a co później, po zaspokojeniu zachcianki - mnie to nie interesuje.
złe to podejście :( -
Zabawa może i fajna ale potem rynek wyglądał fatalnie... jeszcze dziś pierze na plantach latało... współczuje ekipie sprzątającej
-
Tez sie nad tym zastanawialam :D
-
Nie wiem czy zaglądacie na... yhm... adresu nie podam, nazwy też... ale jest to niecodziennik satyryczny (wiadomo - powaga zabija powoli) ;) Tam właśnie była ogłaszana taka akcja - w Warszawie, 13 lutego o 13:13 rozpoczęła się wojna na poduszki :) Podobna akcja była w Gdańsku. Widziałem foty i filmiki, czytałem relacje. Impreza świetna, owszem. Tylko kto posprząta później te walające się wszędzie pióra? :P
(...a może to było 14 lutego o 14:14 - z okazji walentynkowej? Nie pamiętam) -
Wyglada na fajna zabawe, ja tez tak chce ! :D
-
Jakże inny pomnik, niz te, jakie stawiają u nas ...
-
dlatego ja tez dalam plusika, a ze na kwiatkach sie nie znam - to tez wam nie powiem co to ;p :D
-
Ja też nie wiem, ale ładne to coś :) plus!
swoją drogą, wyobraziłam sobie, jak idę sobie niebożątko, się przechadzam przypadkowo, dostaję w łeb, spadają mi okulary i szukam ich w tym pierzu... ;ppp