Otrzymane komentarze dla użytkownika radekdudek26, strona 28

Przejdź do głównej strony użytkownika radekdudek26

  1. radekdudek26
    radekdudek26 (16.11.2009 21:09)
    Jakieś 10 km od Wadi Musa
  2. smyczek1974
    smyczek1974 (15.11.2009 8:28)
    Gdzieś już taki kadr widziałem ...:)
  3. smyczek1974
    smyczek1974 (12.11.2009 7:48)
    A ja wiem że jest piekna i majestatyczna!!!
  4. przedpole
    przedpole (12.11.2009 7:44)
    Dla mnie turystyczne Nr 1 w Jordanii to pustynia Wadi Rum. Coś niesamowitego.
  5. przedpole
    przedpole (12.11.2009 7:42)
    A ja myslę,że Petra jest przereklamowana.
  6. fiera_loca
    fiera_loca (10.11.2009 23:14)
    Fajna relacja,co do Kairu i wogle Egiptu w zupelnosci popieram.Owszem sporo sprzedawcow-upierdliwcow,ale to chyba nieodlaczny koloryt tego miejsca i nie zeby zaraz totalnie uprzykrzac wizyte.Piramidy.Cud.Mnie urzekly ,mimo ze wizulanie sa chyba jednym z najbardziej "otrzaskanych" wizerunkow.
  7. rebel.girl
    rebel.girl (10.11.2009 13:44)
    w ogóle... "kolacja z beduinami"... jak to brzmi... kurcze, muszę przyznać, że ogromnie mnie denerwują takie drobne przekłamanka ;) ja wiem, że każdy chce przydać romantyzmu swoim wyprawom, ale...
    o ile się nie mylę, to była raczej "kolacja z turystami" przygotowana przez beduinów w ramach all inclusive wycieczki po pustyni ;)
  8. j.a.rek
    j.a.rek (10.11.2009 13:00)
    Podzielam Twoją rutynę ;) A co do Kairu to też sie od tylu osób się nasłuchałem jakie to straszne miasto. Czytając twój opis mam wrażenie że on jest "straszny" i niebezpieczny dla ludzi jadących do egiptu na all inclusive... i takim którym w egipcie najbardziej przeszkadza duża ilość... arabów(zdarzaja sie takie reklamacje w biurach podróży)

    A na Kair czekam niecierpliwie, tam zaczynam mója podróż Kair - Kapsztad :) No i wreszcie zobacze "trzecie P" Bliskiego Wschodu" - Piramidy (po Petrze i Palmirze)
  9. pt.janicki
    pt.janicki (10.11.2009 12:13)
    ...a co było na kolację oprócz zdjęć?
  10. rebel.girl
    rebel.girl (10.11.2009 10:33)
    hehehe,nam też usiowano wmówić, że to słoń... ale młody przewodnik sam w końcu przyznał, że za nic słonia w tym nie widzi ;)