Otrzymane komentarze dla użytkownika kolumber, strona 175
Przejdź do głównej strony użytkownika kolumber
-
a ta nie przepuści, jak się nie przyczepi:-p kochana rebel:-)
-
z akcentem na 'trochę' oczywiście.
hihi, ja to sobie mogę takie godziny lotu policzyć w głowie ;)
-
@saltus i voyager: tez zrobiłem sobie statystyki: http://www.flightmemory.com/signin/?go=statistik;r=309339 ale mam tylko 133 godziny w powietrzu. z drugiej strony... troche młodszy od was jestem. jeszcze nadrobię:-)
-
Nie, oczywiście nie popadajmy w paranoję. Chodzi po prostu o odróżnienie reklamy/kryptoreklamy, czegoś, co wzbudza podejrzenia od zwykłej informacji czy opinii na dany temat.
-
mam pytanie w odniesieniu do powyższej prośby. wiem, że może wydać się robieniem z igły wideł, ale mimo wszystko spytam... bardzo często w relacjach pojawiają się informacje, które bez szczególnego wysiłku można podciągnąć pod reklamę: adresy konkretnych hoteli, linie lotnicze, autobusowe, wypożyczalnie samochodów, czasem producenci sprzętu... rozumiem/mam nadzieję, że tego NIE traktujemy jako reklamy?
-
obywatelski obowiązek spełniony!!!:-)
-
uff, ja też już się pozbyłam, choć w głowie miałam niezły pingpong (albo ping-pong,albo Ping Pong, nie wiem, jak się pisze, ale voyager i tak pewnie mnie uśwadomi, więc nie szukam).
W końcu wybrałam spośród trzech niemal równorzędnych kandydatów (m/f), bo ziółek tu nie brakuje, a nawet można powiedzieć same ziółka :-)))
-
ale tylko chwilowo :-)
-
Nareszcie, uf... :)
-
no dobrze, poddaję się :-)
-
a ta nie przepuści, jak się nie przyczepi:-p kochana rebel:-)
-
z akcentem na 'trochę' oczywiście.
hihi, ja to sobie mogę takie godziny lotu policzyć w głowie ;) -
@saltus i voyager: tez zrobiłem sobie statystyki: http://www.flightmemory.com/signin/?go=statistik;r=309339 ale mam tylko 133 godziny w powietrzu. z drugiej strony... troche młodszy od was jestem. jeszcze nadrobię:-)
-
Nie, oczywiście nie popadajmy w paranoję. Chodzi po prostu o odróżnienie reklamy/kryptoreklamy, czegoś, co wzbudza podejrzenia od zwykłej informacji czy opinii na dany temat.
-
mam pytanie w odniesieniu do powyższej prośby. wiem, że może wydać się robieniem z igły wideł, ale mimo wszystko spytam... bardzo często w relacjach pojawiają się informacje, które bez szczególnego wysiłku można podciągnąć pod reklamę: adresy konkretnych hoteli, linie lotnicze, autobusowe, wypożyczalnie samochodów, czasem producenci sprzętu... rozumiem/mam nadzieję, że tego NIE traktujemy jako reklamy?
-
obywatelski obowiązek spełniony!!!:-)
-
uff, ja też już się pozbyłam, choć w głowie miałam niezły pingpong (albo ping-pong,albo Ping Pong, nie wiem, jak się pisze, ale voyager i tak pewnie mnie uśwadomi, więc nie szukam).
W końcu wybrałam spośród trzech niemal równorzędnych kandydatów (m/f), bo ziółek tu nie brakuje, a nawet można powiedzieć same ziółka :-))) -
ale tylko chwilowo :-)
-
Nareszcie, uf... :)
-
no dobrze, poddaję się :-)