Otrzymane komentarze dla użytkownika saltus, strona 22
Przejdź do głównej strony użytkownika saltus
-
ślicznie ;-0
-
Marku, poznałam już Twój styl dyskutowania i nie mam na to ochoty, więc pozwolisz, że pozostawię poniższą wypowiedź, jak i wszystkie kolejne jej podobne bez komentarza. Ponadto zachowam również przysługujące mi prawo oceny komentarzy, bo taka jest idea portali społecznościowych. Możesz to nazywać jak chcesz :-)
-
komentarz ani nie byl napastliwy ( ta osoba prosila mnie o moej komentarze), a z cala pewnoscia byl w 100% meerytoryczny. Polecam zaznajomienie sie z obowiazujacym prawem, ktore bardzo nielaskawym okiem patrzy na takie "zabawy". To akurat byla wylacznie reprodukcja czyjes pracy, bez dodanego elementu wlasnego.
A przy okazji "niemerytorycznosci" Twoje plusy do komentarzy dotycza niemal wylacznie tych niemerytorycznych. To, co zrobilas bylo po prostu naduzyciem! Nawet sobie nie zdajesz sprawy z tego, jak bardzo takie cenzorskie zachowania przesiakniete sa duchem poprzedniej epoki.
Jeszcze proslibym o wskazanie w ktorym dokladnie miejscu tamten komentarz byl napastliwy!!!
-
chyba się zakochałam
-
Dla przywrócenia właściwego kontekstu dodam, że poniższa wymiana zdań dotyczyła komentarza pod zabawnym zdjęciem malowidła przedstawiającego Fidela witającego się z Myszką Miki z kubańskiej podróży Karoliny (karolajnat):
http://kolumber.pl/photos/show/83478
Zdjęcie to w tej chwili ma już 18 plusów, wynik podadprzeciętny :-)
-
;}
-
Drogi Marku (besir), nie widzę powodu, dla którego miałabym Ci się z czegokolwiek tłumaczyć, a już tym bardziej "szybciutko", ale skoro nie wiesz, to wyjaśnię.
Postawiłam minusa przy Twoim komentarzu:
1. bo po to dano nam możliwość oceniania komentarzy, żeby z tego korzystać i nie ma to nic wspólnego z elegancją lub jej brakiem;
2. bo się Ciebie nie boję, mimo że teraz pewnie poczujesz się personalnie zainteresowany moją kolumberową działalnością;
3. bo Twój komentarz wydał mi się napastliwy, niemerytoryczny i nie na miejscu w portalu, który ma być miejscem dobrej zabawy, a nie wiecznego egzaminu;
Marku, liczę że to wyjaśnienie Ci wystarczy i nie rozpocznie dyskusji, w której nie miałabym ochoty uczestniczyć. Bawmy się razem, bo po to przecież jest kolumber :-)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
-
a teraz Droga Katarzyno poprosze o szybciutkie wyjasnienia do minusa przy tym komentarzu :
"mam tutaj bardzo mieszane uczucia...po miniaturze myslalem, ze to jakis teatrzyk cieni i to wypatrzylas, ale to niestety tylko malowidlo scienne. ...a uczucia mieszane, bo tak naprawde to jest wylacznie reprodukcja czyjes innej pracy. Nie wprowadzilas zadnego wlasnego elementu! "
Rozumiem, ze Tobie bardzo nie podoba sie gdy ktos ma wlasne zdanie. Rownie bardzo nie podoba Ci sie, gdy ktos raczej woli przestrzegac istniejace prawo?
Uzywanie tych wszystkich plusow i minusow w celach "wychowywania" jest po prostu nienazbyt eleganckim zachowaniem ( i uzywam tutaj bardzo eleganckich slow na taki czyn)
-
...o, to w tym roku stuknie staruszce dziewięćdziesiatka...
Miałem w SORze kilku kumpli z Krakowa; ci, którzy byli po UJ na absolwentów AGH mówili "agiehamy", ...nie powiem jak ci ostatni mówili na studentów Jagiellonki...
-
Zazdroszczę... :)
-
ślicznie ;-0
-
Marku, poznałam już Twój styl dyskutowania i nie mam na to ochoty, więc pozwolisz, że pozostawię poniższą wypowiedź, jak i wszystkie kolejne jej podobne bez komentarza. Ponadto zachowam również przysługujące mi prawo oceny komentarzy, bo taka jest idea portali społecznościowych. Możesz to nazywać jak chcesz :-)
-
komentarz ani nie byl napastliwy ( ta osoba prosila mnie o moej komentarze), a z cala pewnoscia byl w 100% meerytoryczny. Polecam zaznajomienie sie z obowiazujacym prawem, ktore bardzo nielaskawym okiem patrzy na takie "zabawy". To akurat byla wylacznie reprodukcja czyjes pracy, bez dodanego elementu wlasnego.
A przy okazji "niemerytorycznosci" Twoje plusy do komentarzy dotycza niemal wylacznie tych niemerytorycznych. To, co zrobilas bylo po prostu naduzyciem! Nawet sobie nie zdajesz sprawy z tego, jak bardzo takie cenzorskie zachowania przesiakniete sa duchem poprzedniej epoki.
Jeszcze proslibym o wskazanie w ktorym dokladnie miejscu tamten komentarz byl napastliwy!!! -
chyba się zakochałam
-
Dla przywrócenia właściwego kontekstu dodam, że poniższa wymiana zdań dotyczyła komentarza pod zabawnym zdjęciem malowidła przedstawiającego Fidela witającego się z Myszką Miki z kubańskiej podróży Karoliny (karolajnat):
http://kolumber.pl/photos/show/83478
Zdjęcie to w tej chwili ma już 18 plusów, wynik podadprzeciętny :-)
-
;}
-
Drogi Marku (besir), nie widzę powodu, dla którego miałabym Ci się z czegokolwiek tłumaczyć, a już tym bardziej "szybciutko", ale skoro nie wiesz, to wyjaśnię.
Postawiłam minusa przy Twoim komentarzu:
1. bo po to dano nam możliwość oceniania komentarzy, żeby z tego korzystać i nie ma to nic wspólnego z elegancją lub jej brakiem;
2. bo się Ciebie nie boję, mimo że teraz pewnie poczujesz się personalnie zainteresowany moją kolumberową działalnością;
3. bo Twój komentarz wydał mi się napastliwy, niemerytoryczny i nie na miejscu w portalu, który ma być miejscem dobrej zabawy, a nie wiecznego egzaminu;
Marku, liczę że to wyjaśnienie Ci wystarczy i nie rozpocznie dyskusji, w której nie miałabym ochoty uczestniczyć. Bawmy się razem, bo po to przecież jest kolumber :-)
Pozdrawiam Cię serdecznie. -
a teraz Droga Katarzyno poprosze o szybciutkie wyjasnienia do minusa przy tym komentarzu :
"mam tutaj bardzo mieszane uczucia...po miniaturze myslalem, ze to jakis teatrzyk cieni i to wypatrzylas, ale to niestety tylko malowidlo scienne. ...a uczucia mieszane, bo tak naprawde to jest wylacznie reprodukcja czyjes innej pracy. Nie wprowadzilas zadnego wlasnego elementu! "
Rozumiem, ze Tobie bardzo nie podoba sie gdy ktos ma wlasne zdanie. Rownie bardzo nie podoba Ci sie, gdy ktos raczej woli przestrzegac istniejace prawo?
Uzywanie tych wszystkich plusow i minusow w celach "wychowywania" jest po prostu nienazbyt eleganckim zachowaniem ( i uzywam tutaj bardzo eleganckich slow na taki czyn) -
...o, to w tym roku stuknie staruszce dziewięćdziesiatka...
Miałem w SORze kilku kumpli z Krakowa; ci, którzy byli po UJ na absolwentów AGH mówili "agiehamy", ...nie powiem jak ci ostatni mówili na studentów Jagiellonki... -
Zazdroszczę... :)