Otrzymane komentarze dla użytkownika saltus, strona 125

Przejdź do głównej strony użytkownika saltus

  1. voyager747
    voyager747 (01.02.2009 23:53)
    Niektórzy lubią też oglądać na youtube jak bomba wybucha pod samochodem, albo snajper kogoś zabija. Taki jest dzisiejszy świat, wszystko kamery filmują.
  2. marcinjmackowicz
    marcinjmackowicz (01.02.2009 23:53)
    kurcze ja pamiętam jakiś czeczeński film o jeńcach wojennych
    powiem szczerze ze pewne obrazy mam do tej pory przed oczami
  3. dino
    dino (01.02.2009 23:52)
    czysty naturalizm - od razu mi się przypomina "Ziemia Obiecana" jak faceta wkręciło w maszynę...
  4. rebel.girl
    rebel.girl (01.02.2009 23:51)
    nie jestem pewna, czy corrida może reprezentować "prawdziwą" hiszpanię... ale na relację oczywiście czekamy.
  5. rebel.girl
    rebel.girl (01.02.2009 23:49)
    jakoś się trzymają, gorzej przechodzę okresy konfliktów zbrojnych i zamachów, które cieszą się popularnością wśród fotografów. wymiękam przy podobnych "ludzkich" zdjęciach.
    (no nie dosłownie podobnych, ale równie krwawych bądź niekoniecznie krwawych, ale wystarczająco wymownych, by robiło się słabo). niedawno trenowałam ze strefą gazy, jeszcze nie doszłam do siebie :(
  6. saltus
    saltus (01.02.2009 23:48)
    dino, mimo całej jatki rzeźnik udzielał krótkiego instruktarzu, w którym miejscu należy ciąć szybko i zdecydowanie, żeby zwierzę zeszło od razu, a nie zaczęło się miotać w konwulsjach. Ale krew się lała fontanną, okropny widok.
  7. marcinjmackowicz
    marcinjmackowicz (01.02.2009 23:48)
    zazwyczaj w bardziej czerwonych kolorach
  8. voyager747
    voyager747 (01.02.2009 23:44)
    Świat nie jest niestety tylko piękny i kolorowy, bywa różnie :(
  9. saltus
    saltus (01.02.2009 23:44)
    rebel, dziękuję za plusa :)
  10. dino
    dino (01.02.2009 23:44)
    to jednak corrida wygląda bardziej humanitarnie - jeden cios i po wszystkim, nie tam jakieś odrąbywanie głów, itp.
    no ewentualnie uszy, albo ogon jak sie matador spisał...

    jak zechcecie to zabiorę Was w podróż po prawdziwej Hiszpanii, ale najpierw Stany dokónczę