Otrzymane komentarze dla użytkownika przedpole, strona 370
Przejdź do głównej strony użytkownika przedpole
-
Chyba jeszcze relikt z epoki "przedkomórkowej"...
-
Z podobnym zwyczajem spotkałem się i w kościele katolickim na Hawajach.
-
"Widzisz gdzieś daleko stąd
W poświacie księżyca
Tłum niedźwiedzi białych, co
Chodzi po ulicach..."
Kiedyś śpiewał tak Wojciech Młynarski. Wprawdzie o innym mieście, ale Twoje zdjęcie przypomniało mi tę piosenkę.
-
Dziękuję za spacer po warszawskim ZOO i plusiki. Pozdrawiam.
-
Ładne fotki, mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy z północnego-wschodu, tam się dopiero dzieje.
-
Thingvelir jest prawie świętym miejscem dla Islandczyków, więc i flaga obowiązkowa.
-
poznaję, że to Thingvelir, miejsce narad pierwszego i najstarszego parlamentu w Europie ( 9 wiek). A tutaj konkretnie miejsce styku dwóch płyt tektonicznych panamerykańskiej i paneuropejskiej.
-
na Islandii samochód można umyć za darmo na każdej stacji benzynowej, a Islandczycy dbają o swoje samochody. My naszego Sprintera myliśmy przynajmniej raz dziennie, a po wyjechaniu na ich szutrowe drogi i tak po chwili był brudny.
-
pamiętam te ich potężne autka, robiły niesamowite wrażenie.
-
jak tu stoi, to pewnie potrzebna.
-
Chyba jeszcze relikt z epoki "przedkomórkowej"...
-
Z podobnym zwyczajem spotkałem się i w kościele katolickim na Hawajach.
-
"Widzisz gdzieś daleko stąd
W poświacie księżyca
Tłum niedźwiedzi białych, co
Chodzi po ulicach..."
Kiedyś śpiewał tak Wojciech Młynarski. Wprawdzie o innym mieście, ale Twoje zdjęcie przypomniało mi tę piosenkę. -
Dziękuję za spacer po warszawskim ZOO i plusiki. Pozdrawiam.
-
Ładne fotki, mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy z północnego-wschodu, tam się dopiero dzieje.
-
Thingvelir jest prawie świętym miejscem dla Islandczyków, więc i flaga obowiązkowa.
-
poznaję, że to Thingvelir, miejsce narad pierwszego i najstarszego parlamentu w Europie ( 9 wiek). A tutaj konkretnie miejsce styku dwóch płyt tektonicznych panamerykańskiej i paneuropejskiej.
-
na Islandii samochód można umyć za darmo na każdej stacji benzynowej, a Islandczycy dbają o swoje samochody. My naszego Sprintera myliśmy przynajmniej raz dziennie, a po wyjechaniu na ich szutrowe drogi i tak po chwili był brudny.
-
pamiętam te ich potężne autka, robiły niesamowite wrażenie.
-
jak tu stoi, to pewnie potrzebna.