Otrzymane komentarze dla użytkownika przedpole, strona 181

Przejdź do głównej strony użytkownika przedpole

  1. przedpole
    przedpole (30.05.2013 8:31)
    Jest to jakaś umowność w przypadku granicy lądowej.Ja myślę ,że mentalnie i kulturowo są w Europie .
  2. przedpole
    przedpole (30.05.2013 8:30)
    Gruzja jest warta podróży ,ale sąsiednia Armenia również.Pozdrawiam Komentatorów i Plusowiczów
  3. przedpole
    przedpole (30.05.2013 8:29)
    Wszędzie piękne
  4. pt.janicki
    pt.janicki (29.05.2013 13:22)
    ...qrcze, żeby tylko niedługo taki widok nie okazał się prawdziwym rarytasem ... :-( ...
  5. pan_hons
    pan_hons (29.05.2013 1:43)
    Fajna wycieczka, dużo tu ładnych a przede wszystkim ciekawych zdjęć:) Opis niezły, choć przydałoby się trochę więcej powiedzieć o tym kraju czy odwiedzanych miejscach. Bardzo miło tutaj spędziłem czas, bowiem Gruzję jak i cały region Kaukazu uwielbiam, więc im więcej tekstu i zdjęć stąd tym lepiej:) Pozdrawiam!
  6. pan_hons
    pan_hons (29.05.2013 1:34)
    jak dla mnie, oni mają rację. Geograficznie nie, ponieważ leżą po drugiej stronie Kaukazu, czyli na Zakaukazie które jest w Azji, ale historycznie i kulturowo to jednak są w Europie (Gruzja i Armenia, Azerbejdżan już nie). Dlatego jeśli kiedyś tam hen daleko w czasie Turcja w końcu wejdzie do UE, to Gruzja i Armenia także powinny do niej wejść:)
  7. pan_hons
    pan_hons (29.05.2013 1:31)
    to już gotowy plac czy dopiero go budują?
  8. pan_hons
    pan_hons (29.05.2013 1:30)
    ojj tak:) Też zdarzyło mi się wiele takich spotkać młodych par:) Fajnie że i w Gruzji się trafiła:)
  9. pan_hons
    pan_hons (29.05.2013 1:09)
    szkoda tylko, że tak mało z tych domów jest wyremontowanych...
  10. pan_hons
    pan_hons (29.05.2013 1:05)
    ale jest ogromna różnica: my kiedyś byliśmy pariasem ZSRR, oni zaś częścią tego ZSRR, czyli wielkiego sowieckiego Imperium, teraz zaś my jesteśmy częścią wielkiego europejskiego Sojuza, oni zaś małym i biednym krajem na peryferiach Europy i Azji, w strefie wpływów 3 regionalnych mocarstw: Turcji, Iranu i Rosji i z każdym z tych krajów mają niezbyt dobre relacje (a w najlepszym wypadku neutralne).
    U nich więc ta tęsknota ma jak najbardziej swoje uzasadnienie, u nas zaś nie...