Otrzymane komentarze dla użytkownika voyager747, strona 3157
Przejdź do głównej strony użytkownika voyager747
-
Teraz widzę, że trochę plamek jest na niebie, takich niezbyt wyczyszczonych. Horyzont załamany, ale takich nie umiem prostować :)
-
He he nie zgadłeś :) Napiszę Ci na priva.
-
Co mi tu po hiszpańsku gadacie pod zdjęciem ? :)) Pewnie jakieś obelgi :))
Dzięki Kasiu. Dzisiaj jakiś dzień wyjątkowy, plus od zfiesza, dwa zdjęcia na pierwszej stronie.
Nie wiem co się dzieje :)
-
Hm... to trzeba wsiąść do samolotu, potem jakieś z Warszawy np. 2 godziny do Londynu, potem przesiadka, 12 godzin do Los Angeles, przesiadka i teraz już tylko jakieś 5 godzin i już jesteśmy na Oah'u :)) Z lotniska to już blisko :))
Dzięki za plusa.
-
ja chcę tam byććććććććć
-
por supuesto :)
por cierto, ahora tengo un profe de Madrid! Se llama Fernando :))
-
zwierz idzie zaraz do roboty i dzień dobroci się skończy:-p poza tym, dino, ty chyba na moją dobroc nie powinieneś narzekać?:-) chyba...
-
dzień dobroci od zfiesza! :)))
trzeba wykorzystać :)))
-
oj trochę się zagalopowałem;-)
-
A, to pewnie przez pomyłkę :)))
-
Teraz widzę, że trochę plamek jest na niebie, takich niezbyt wyczyszczonych. Horyzont załamany, ale takich nie umiem prostować :)
-
He he nie zgadłeś :) Napiszę Ci na priva.
-
Co mi tu po hiszpańsku gadacie pod zdjęciem ? :)) Pewnie jakieś obelgi :))
Dzięki Kasiu. Dzisiaj jakiś dzień wyjątkowy, plus od zfiesza, dwa zdjęcia na pierwszej stronie.
Nie wiem co się dzieje :) -
Hm... to trzeba wsiąść do samolotu, potem jakieś z Warszawy np. 2 godziny do Londynu, potem przesiadka, 12 godzin do Los Angeles, przesiadka i teraz już tylko jakieś 5 godzin i już jesteśmy na Oah'u :)) Z lotniska to już blisko :))
Dzięki za plusa. -
ja chcę tam byććććććććć
-
por supuesto :)
por cierto, ahora tengo un profe de Madrid! Se llama Fernando :)) -
zwierz idzie zaraz do roboty i dzień dobroci się skończy:-p poza tym, dino, ty chyba na moją dobroc nie powinieneś narzekać?:-) chyba...
-
dzień dobroci od zfiesza! :)))
trzeba wykorzystać :))) -
oj trochę się zagalopowałem;-)
-
A, to pewnie przez pomyłkę :)))