Otrzymane komentarze dla użytkownika artgeo2, strona 7

Przejdź do głównej strony użytkownika artgeo2

  1. edytamalceva
    edytamalceva (07.03.2009 18:12)
    piekny! +
  2. artgeo2
    artgeo2 (07.03.2009 18:04)
    Napisane że zawalił się w nocy i nie było swiadków, ale by było szczęscie widzieć moment zawalenia.
  3. artgeo2
    artgeo2 (07.03.2009 18:01)
    to jest własnie wall arch. Teraz patrzę na necie i jest - to niesamowite jest zdjęcie po zawaleniu na geology.com! Ciekawe czy jak jeden sie zawalił to jakis inny powstał?
  4. zfiesz
    zfiesz (04.03.2009 19:53)
    właśnie nad tym pracuję...od kilku miesięcy:-) (stambuł i poprzedni meksyk)
  5. bobi178
    bobi178 (04.03.2009 19:21)
    Asyz jest w ogole super..zwlaszcza jak sa tam jakies koncerty (zazwyczaj naprawde swietnie zrobione i RAI je zawsze transmituje)

    jesli macie zdjecia jakichs ciekawych drog i uliczek wrzuccie je tutaj
  6. dino
    dino (04.03.2009 7:22)
    z tych najkrótszych pewnie najbardziej kręta :)))


    strome uliczki są i w Rzymie i w Barcelonie,
    a mnie się podobały też strome w Asyżu np...
  7. zfiesz
    zfiesz (04.03.2009 3:16)
    kręte są też uliczki w guanajuato (to na pewno przypominałoby ci klimaty śródziemnomorskie), ale w taxco stromizny napradę mnie zastanawiały. w sensie: po cholerę robic takie kosmiczne ulice?
  8. zfiesz
    zfiesz (04.03.2009 3:14)
    oo... i stambulska dzielnica galata (wokół wieży galta) w szczególności, a cały stambuł w ogóle... mia lem zakwasy po dsziesięciu godzinach łażenia!:-)
  9. bobi178
    bobi178 (04.03.2009 3:08)
    chetnie sie wybiore do taxco de alarcon bo uwielbiem miejsca z takimi roznymi ciekawymi uliczkami..San Giminiano we Wloszech rowniez jest urocze (strome, waskie, stare uliczki...)

    Lombard Street w SF jest oglaszane za "najbardziej kreta ulice na swiecie"..nie wiem czy to prawda czy nie..
  10. zfiesz
    zfiesz (04.03.2009 2:58)
    co prawda nie byłem nigdy w SF, ale umiarkowane pojęcie o stromych i krętych uliczkach posiadam:-) polecam... gorąco polecam... odwiedziny meksykańskiego taxco de alarcón. stromizny (przynajmniej porównując do zdjęcia) podobne, ale jedna drobna różnica - tam nikt nie bawił sie w serpentyny i takie... nie wiem... 30 stopniowe uliczki walą prosto w dół... a po nich garbusiaste taksówki:-) dodam, że wchodzenie pod te ulice to wysiłek porównywalny do chodzenia po górach!:-) (może nie himalajach, ale jednak;-)