Otrzymane komentarze dla użytkownika eli_ko, strona 134
Przejdź do głównej strony użytkownika eli_ko
-
fajnie tutaj być, na szczycie, a później płynąć stateczkiem wzdłuż wybrzeża i widzieć stamtąd, gdzie się było:)
-
pamiętam ten widok, choć ty masz znacznie lepszy niż wtedy, gdy ja tu byłem, gdyż masz słońce i niemal bezchmurne niebo. Jak ja tu byłem pod koniec września, to tutaj było zimno i była mgła (choć na dole było ciepło i bezchmurna pogoda). Ty masz Elu dzięki pogodzie fajne zdjęcia:)
-
tu widać fajnie kolejkę, na środku kadru, żółty punkcik:) Ja na Aj-Petri właśnie taką wjeżdżałem, zaś na dół zjeżdżałem marszrutką prowadzoną przez zakręconego Tatara, który w czasie drogi powrotnej nagle się zatrzymał, kazał wyjść i się przejść, po czym okazało się, że on wyciągnął sobie dywanik i jako pobożny muzułmanin odmówił modlitwę. Jak skończył zawołał wszystkich i mogliśmy dalej jechać:) Poza tym, droga, tak jak piszesz, bardzo ciekawa, malownicza i pełna emocji, gdyż położona jest bardzo blisko skarpy. Przy wjeździe nie jest zapewne tak źle, ale jazda na dół pod wieczór to było coś:)
-
prawie jak Batmobil;)
-
pamiętam tę drogę... Prowadzi ona od centru miasta aż do parku pałacowego w Liwadii. Świetna na spacer:)
-
na tym placu ludzi tańczyli i bawili się gdy ja tm byłem:) Mam filmik z tego, kiedyś wrzucę:)
-
Nabiereżnaja Lenina - główny deptak nadmorski miasta
-
ooo, nie wiedziałem, że słynne niemieckie AIDY także tam pływają...
-
wow, ale super to wygląda! Zazdroszczę pobytu w takim czasie:)
-
wow, ale ma spojrzenie...przeszywające:)
-
fajnie tutaj być, na szczycie, a później płynąć stateczkiem wzdłuż wybrzeża i widzieć stamtąd, gdzie się było:)
-
pamiętam ten widok, choć ty masz znacznie lepszy niż wtedy, gdy ja tu byłem, gdyż masz słońce i niemal bezchmurne niebo. Jak ja tu byłem pod koniec września, to tutaj było zimno i była mgła (choć na dole było ciepło i bezchmurna pogoda). Ty masz Elu dzięki pogodzie fajne zdjęcia:)
-
tu widać fajnie kolejkę, na środku kadru, żółty punkcik:) Ja na Aj-Petri właśnie taką wjeżdżałem, zaś na dół zjeżdżałem marszrutką prowadzoną przez zakręconego Tatara, który w czasie drogi powrotnej nagle się zatrzymał, kazał wyjść i się przejść, po czym okazało się, że on wyciągnął sobie dywanik i jako pobożny muzułmanin odmówił modlitwę. Jak skończył zawołał wszystkich i mogliśmy dalej jechać:) Poza tym, droga, tak jak piszesz, bardzo ciekawa, malownicza i pełna emocji, gdyż położona jest bardzo blisko skarpy. Przy wjeździe nie jest zapewne tak źle, ale jazda na dół pod wieczór to było coś:)
-
prawie jak Batmobil;)
-
pamiętam tę drogę... Prowadzi ona od centru miasta aż do parku pałacowego w Liwadii. Świetna na spacer:)
-
na tym placu ludzi tańczyli i bawili się gdy ja tm byłem:) Mam filmik z tego, kiedyś wrzucę:)
-
Nabiereżnaja Lenina - główny deptak nadmorski miasta
-
ooo, nie wiedziałem, że słynne niemieckie AIDY także tam pływają...
-
wow, ale super to wygląda! Zazdroszczę pobytu w takim czasie:)
-
wow, ale ma spojrzenie...przeszywające:)