Otrzymane komentarze dla użytkownika eli_ko, strona 131
Przejdź do głównej strony użytkownika eli_ko
-
-
ojj, to współczuję... Ale ciesze się, że wszystko się udało:) Noo, oprócz pogody:)
-
masz rację :)
-
jest bardzo malutki :)
-
stoi zaraz przy dworcu autobusowym
-
Ile jest kilometrów to nie wiem, z przystanku na Przełęczy Angarskiej na szczyt szliśmy ok 5 godzin. Szlak nie jest wogóle oznaczony i najtrudniej jest na początku w lesie bardzo łatwo można się zgubić. Po wejściu na płaskowyż już jest łatwiej bo są wydeptane ścieżki, jednak jest ich kilka i tylko dzięki przewodnikowi Bezdroży mogliśmy się zorientowac gdzie jesteśmy. Mgła i zacinający deszcz były dodatkowym utrudnieniem, musieliśmy miejscami iść na odległość wyciągnietej ręki zeby się nie pogubić :)
-
Właśnie pierwsze co mnie uderzyło to Lenin patrzący wprost na Mc Donalds a :)
Ale jeśli się spojrzy od strony morza to zgadzam się z Marcinem- przepięknie polozony jest ten pomnik, ze spektaklem jaki tworzą wciąż zmieniające się chmury nad górami
-
Elu, serdecznie dziękuję za wizytę i plusy do zdjęć z wielkiej wyprawy kolejowej:) Cieszę się, że tam zawitałaś:) Mam nadzieję, że podróż się spodobała a i dowiedziałaś się wiele o wyprawie jak i miejscach na trasie:) Jak kiedyś znajdziesz czas i chęci, to zapraszam także do poszczególnych galerii zdjęć z odwiedzanych po drodze miejsc:) Pozdrawiam i dziękuję raz jeszcze!
-
Racja, kolej szerokotorowa jest także w byłych republikach radzieckich i w Finlandii. Z tego co kiedyś czytałem, to była idea Stalina, który chciał utrudnić przemieszczanie wojsk z Europy, które mogłyby ewentualnie ruszyć na ZSRR. Ale możliwe, że on tylko udoskonalił coś, co było już wcześniej. Czytałem także, że w Hiszpanii i Portugalii jest kolej szerokotorowa, choć o innym rozstawie niż w tym "radzieckim".
-
Z tego, co sie orientuje, to historia szerokiego toru siega wczesniej niz Stalina. Nawiasem mowiac, Rosja nie jest jedynym Europejskim krajem z szerokim torem...
-
ojj, to współczuję... Ale ciesze się, że wszystko się udało:) Noo, oprócz pogody:)
-
masz rację :)
-
jest bardzo malutki :)
-
stoi zaraz przy dworcu autobusowym
-
Ile jest kilometrów to nie wiem, z przystanku na Przełęczy Angarskiej na szczyt szliśmy ok 5 godzin. Szlak nie jest wogóle oznaczony i najtrudniej jest na początku w lesie bardzo łatwo można się zgubić. Po wejściu na płaskowyż już jest łatwiej bo są wydeptane ścieżki, jednak jest ich kilka i tylko dzięki przewodnikowi Bezdroży mogliśmy się zorientowac gdzie jesteśmy. Mgła i zacinający deszcz były dodatkowym utrudnieniem, musieliśmy miejscami iść na odległość wyciągnietej ręki zeby się nie pogubić :)
-
Właśnie pierwsze co mnie uderzyło to Lenin patrzący wprost na Mc Donalds a :)
Ale jeśli się spojrzy od strony morza to zgadzam się z Marcinem- przepięknie polozony jest ten pomnik, ze spektaklem jaki tworzą wciąż zmieniające się chmury nad górami -
Elu, serdecznie dziękuję za wizytę i plusy do zdjęć z wielkiej wyprawy kolejowej:) Cieszę się, że tam zawitałaś:) Mam nadzieję, że podróż się spodobała a i dowiedziałaś się wiele o wyprawie jak i miejscach na trasie:) Jak kiedyś znajdziesz czas i chęci, to zapraszam także do poszczególnych galerii zdjęć z odwiedzanych po drodze miejsc:) Pozdrawiam i dziękuję raz jeszcze!
-
Racja, kolej szerokotorowa jest także w byłych republikach radzieckich i w Finlandii. Z tego co kiedyś czytałem, to była idea Stalina, który chciał utrudnić przemieszczanie wojsk z Europy, które mogłyby ewentualnie ruszyć na ZSRR. Ale możliwe, że on tylko udoskonalił coś, co było już wcześniej. Czytałem także, że w Hiszpanii i Portugalii jest kolej szerokotorowa, choć o innym rozstawie niż w tym "radzieckim".
-
Z tego, co sie orientuje, to historia szerokiego toru siega wczesniej niz Stalina. Nawiasem mowiac, Rosja nie jest jedynym Europejskim krajem z szerokim torem...
W Twojej podróży pociągiem pisałes jakie wywołaliście zdziwienie że nie macie tam rodziny a jedziecie tak daleko.... Tu było podobnie, kierowca naszego busa pyta
czy u nas jest morze?
Odpowiedamy że jest.
A czy u nas są góry?
Odpowiadamy że są góry.
No to po co my przyjechaliśmy?........
Przekonało go dopiero jak wytłumaczyliśmy że u nas góry są daleko od morza........... powiedział "aaaaaa" i cieszył się jak ostro brał zakręty a my wstrzymywaliśmy oddech......