Otrzymane komentarze dla użytkownika anianasadach, strona 276
Przejdź do głównej strony użytkownika anianasadach
-
Aniu, dziękuję za wspólny spacer po stolicy, żałuję, że miałam tak mało czasu i nie zdążyłam w tyle miejsc...
-
Dziękuję bardzo za wizytę, wszystkie plusiki i piękny komentarz:) Cieszę się, że mimo tego, iż to nie Twoje rejony, to z chęcią przeczytałaś i obejrzałaś zdjęcia z tego fascynującego miejsca:) Jak zapewne zauważyłaś, pustynia Gobi była tylko częścią większej wyprawy, którą opisałem szczegółowo w mej ostatniej publikacji, Koleją przez Rosję, Mongolię i Chiny i która jest teraz dostępna na stronie głównej kolumbera:) Jak masz ochotę poczytać jak tam dojechałem, za ile, i co się działo w trakcie podróży, jakie były wrażenia i obserwacje, to serdecznie zapraszam:) W tym głównym tekście są potem liki do poszczególnych galerii zdjęć, takich jak ta z pustyni Gobi:) Pozdrawiam serdecznie! P.S. Muzyczka piękna, prawda. Już mam przygotowaną także fajną i nastrojową muzykę do części chińskiej, którą za jakiś czas opublikuję:)
-
To opowiem Ci historyjkę. Schodziłam po tych schodach i zobaczyłam na dole gościa z ogromną lufą. Wyraźnie czekał aż ja zejdę, po czym zrobił pstryk. Obejrzałam się i też pstryknęłam. To zdjęcie zawdzięczam jemu. Od tego czasu, kiedy widzę faceta z lufą bacznie się przyglądam, co on takiego sobie upatrzył. Dzięki temu w moich zdjęciach jest kilka, kilkanaście ciekawych ujęć, których by nie było, gdyby nie ci faceci ;)
-
Przyjdzie moment, że będą musieli wybrać...albo drzewo albo lampa. ;) Jak myślisz, co zostawią ? ;)
-
:)
-
Tu widać to jak na dłoni ;)
-
Małpy dla mnie wszystkie mają podobne pyski. Gdybyś pokazał serce dżelady, nie miałabym wątpliwości. :-D
I też na marginesie...po balu czekam aż mi przestanie szumieć w głowie i dopiero wtedy kładę się spać ;) W międzyczasie robię różne dziwne rzeczy ;)
-
Po Marsylii jest to chyba największy port przeładunkowy tego akwenu...kasa więc leci ;)
-
Koniecznie. Zobaczysz Barcelonę ze wszystkich stron. :)
-
A same doznania, bez próby zrozumienia nie wystarczą ? ;)
-
Aniu, dziękuję za wspólny spacer po stolicy, żałuję, że miałam tak mało czasu i nie zdążyłam w tyle miejsc...
-
Dziękuję bardzo za wizytę, wszystkie plusiki i piękny komentarz:) Cieszę się, że mimo tego, iż to nie Twoje rejony, to z chęcią przeczytałaś i obejrzałaś zdjęcia z tego fascynującego miejsca:) Jak zapewne zauważyłaś, pustynia Gobi była tylko częścią większej wyprawy, którą opisałem szczegółowo w mej ostatniej publikacji, Koleją przez Rosję, Mongolię i Chiny i która jest teraz dostępna na stronie głównej kolumbera:) Jak masz ochotę poczytać jak tam dojechałem, za ile, i co się działo w trakcie podróży, jakie były wrażenia i obserwacje, to serdecznie zapraszam:) W tym głównym tekście są potem liki do poszczególnych galerii zdjęć, takich jak ta z pustyni Gobi:) Pozdrawiam serdecznie! P.S. Muzyczka piękna, prawda. Już mam przygotowaną także fajną i nastrojową muzykę do części chińskiej, którą za jakiś czas opublikuję:)
-
To opowiem Ci historyjkę. Schodziłam po tych schodach i zobaczyłam na dole gościa z ogromną lufą. Wyraźnie czekał aż ja zejdę, po czym zrobił pstryk. Obejrzałam się i też pstryknęłam. To zdjęcie zawdzięczam jemu. Od tego czasu, kiedy widzę faceta z lufą bacznie się przyglądam, co on takiego sobie upatrzył. Dzięki temu w moich zdjęciach jest kilka, kilkanaście ciekawych ujęć, których by nie było, gdyby nie ci faceci ;)
-
Przyjdzie moment, że będą musieli wybrać...albo drzewo albo lampa. ;) Jak myślisz, co zostawią ? ;)
-
:)
-
Tu widać to jak na dłoni ;)
-
Małpy dla mnie wszystkie mają podobne pyski. Gdybyś pokazał serce dżelady, nie miałabym wątpliwości. :-D
I też na marginesie...po balu czekam aż mi przestanie szumieć w głowie i dopiero wtedy kładę się spać ;) W międzyczasie robię różne dziwne rzeczy ;) -
Po Marsylii jest to chyba największy port przeładunkowy tego akwenu...kasa więc leci ;)
-
Koniecznie. Zobaczysz Barcelonę ze wszystkich stron. :)
-
A same doznania, bez próby zrozumienia nie wystarczą ? ;)