Otrzymane komentarze dla użytkownika bkrystina, strona 280
Przejdź do głównej strony użytkownika bkrystina
-
kiepsko :(
-
wino marki wino trociny przykryły :)
-
Leszku, aż mnie dreszcze przeszły (dźem), lubię gady i owady ale tylko na zdjęciach.
-
Piękny albumik z udanego, jak myślę, urlopu.
-
Pamiętam z dawnych lat, że zaskroniec zwyczajny (Natrix natrix), powszechnie występujący w Polsce (i Mandżurii) niejadowity wąż, był zwierzęciem często przywoływanym w słuchowisku "Rodzina Poszepszyńskich". Zaskroniec zakonserwowany w spirytusie przedstawiany był przez Marylę Poszepszyńską jako symbol nieomal wiecznego, niezmiennego trwania. Jej zdaniem "zanurzony w spirytusie zaskroniec nawet po wielu latach nie traci kształtu i barwy". A w ogóle... zaskroniec z dżemem, palce lizać!
-
+++++++++
-
A wino marki "wino"?
-
Na ryby - w kaździuteńki wolny dzień
Na ryby - nad leniwą rzeczkę w cień
zabieramy sprzęt i starkę
a na drzwiach wieszamy kartkę
Nie wracamy aż we czwartek
zapuszczamy się pod Warkę
Na ryby - by zielony wdychać chłód
Na ryby - by odbiciem tykać wód
Jedną twarzą łyknąć z flaszy
Drugą z toni w niebo patrzyć
Na ryby...
(z piosenki Kabaretu Starszych Panów)
-
+++++++++
-
Brały!
-
kiepsko :(
-
wino marki wino trociny przykryły :)
-
Leszku, aż mnie dreszcze przeszły (dźem), lubię gady i owady ale tylko na zdjęciach.
-
Piękny albumik z udanego, jak myślę, urlopu.
-
Pamiętam z dawnych lat, że zaskroniec zwyczajny (Natrix natrix), powszechnie występujący w Polsce (i Mandżurii) niejadowity wąż, był zwierzęciem często przywoływanym w słuchowisku "Rodzina Poszepszyńskich". Zaskroniec zakonserwowany w spirytusie przedstawiany był przez Marylę Poszepszyńską jako symbol nieomal wiecznego, niezmiennego trwania. Jej zdaniem "zanurzony w spirytusie zaskroniec nawet po wielu latach nie traci kształtu i barwy". A w ogóle... zaskroniec z dżemem, palce lizać!
-
+++++++++
-
A wino marki "wino"?
-
Na ryby - w kaździuteńki wolny dzień
Na ryby - nad leniwą rzeczkę w cień
zabieramy sprzęt i starkę
a na drzwiach wieszamy kartkę
Nie wracamy aż we czwartek
zapuszczamy się pod Warkę
Na ryby - by zielony wdychać chłód
Na ryby - by odbiciem tykać wód
Jedną twarzą łyknąć z flaszy
Drugą z toni w niebo patrzyć
Na ryby...
(z piosenki Kabaretu Starszych Panów) -
+++++++++
-
Brały!