Otrzymane komentarze dla użytkownika traveluk, strona 80
Przejdź do głównej strony użytkownika traveluk
-
jak namalowany zimowy krajobraz...
-
jak nic zima...
-
Łukaszu,
jestem pierwszy. Zacząłem poznawanie Stanów w 2001 roku właśnie od NJ. Dla mnie zawsze był tak jak napisałeś "tyglem wielokulturowym". Wcześniej takim miejscem w Europie był dla mnie Amsterdam. Nie zawiodłem się na moich wyobrażeniach i nie rozczarowałem swoimi doświadczeniami. Miałem wtedy tylko cztery dni na Manhattanie, ale były to dobrze spędzone godziny. Pieszo poznaje się lepiej miasto, ale na lotnisko jechałem metrem. Dziwnie wyglądałem ze swoją walizką w wagonie z kilkoma murzynami, jako jedyny biały...
Drugim miastem był Boston, do którego właśnie zmierzałem na konferencję. Bardziej europejski od NJ, ale chyba tylko dlatego, że nie zdążyłem odwiedzić miejsc, o których Ty piszesz, że są bliskie Europy.
Kawa rzeczywiście była dobra. A zdjęcia z dachu WTC to dla mnie jak relikwia...
Świetne fotki.
Też mogę powiedzieć I ♥ NY :))
-
eh.... szkoda
-
a Krzysiek z maja.....
-
ja wcale :(
-
ja mam z kwietnia.....
-
luty...
-
"kwestie" odkryla moja siostra, ale ze noga z gotowania, wiec ja przejalem po niej fascycnacje tym co serwuje tam Aska. Wpadlem po uszy!
-
Cześć obywatelu świata:)
Dzięki za wizytę (jakiś czas temu..:) i za zasypanie mnie plusikami i komentarzami...dopiero dziś się z nich wydostałam:) Ameryki Łacińskiej zaledwie... posmakowałam i z pewnością tam wrócę! Z przyjemnością też od czasu do czasu wertuje Twoje zdjęcia odnajdując inspiracje na podróże małe i duże:)
A tak przy okazji..lubimy chyba ten sam blog kulinarny...kwestia smaku to prawdziwie inspirująca wyprawa kulinarna.. :)
Pozdr
Aga
-
jak namalowany zimowy krajobraz...
-
jak nic zima...
-
Łukaszu,
jestem pierwszy. Zacząłem poznawanie Stanów w 2001 roku właśnie od NJ. Dla mnie zawsze był tak jak napisałeś "tyglem wielokulturowym". Wcześniej takim miejscem w Europie był dla mnie Amsterdam. Nie zawiodłem się na moich wyobrażeniach i nie rozczarowałem swoimi doświadczeniami. Miałem wtedy tylko cztery dni na Manhattanie, ale były to dobrze spędzone godziny. Pieszo poznaje się lepiej miasto, ale na lotnisko jechałem metrem. Dziwnie wyglądałem ze swoją walizką w wagonie z kilkoma murzynami, jako jedyny biały...
Drugim miastem był Boston, do którego właśnie zmierzałem na konferencję. Bardziej europejski od NJ, ale chyba tylko dlatego, że nie zdążyłem odwiedzić miejsc, o których Ty piszesz, że są bliskie Europy.
Kawa rzeczywiście była dobra. A zdjęcia z dachu WTC to dla mnie jak relikwia...
Świetne fotki.
Też mogę powiedzieć I ♥ NY :)) -
eh.... szkoda
-
a Krzysiek z maja.....
-
ja wcale :(
-
ja mam z kwietnia.....
-
luty...
-
"kwestie" odkryla moja siostra, ale ze noga z gotowania, wiec ja przejalem po niej fascycnacje tym co serwuje tam Aska. Wpadlem po uszy!
-
Cześć obywatelu świata:)
Dzięki za wizytę (jakiś czas temu..:) i za zasypanie mnie plusikami i komentarzami...dopiero dziś się z nich wydostałam:) Ameryki Łacińskiej zaledwie... posmakowałam i z pewnością tam wrócę! Z przyjemnością też od czasu do czasu wertuje Twoje zdjęcia odnajdując inspiracje na podróże małe i duże:)
A tak przy okazji..lubimy chyba ten sam blog kulinarny...kwestia smaku to prawdziwie inspirująca wyprawa kulinarna.. :)
Pozdr
Aga