Otrzymane komentarze dla użytkownika kubdu, strona 33
Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu
-
ale pięknie tam z tyłu :)
-
i ja, i ja :) dzięki
-
Kubdu, z przemiłego wirtualnego spotkania z Tobą w Londynie, z pogaduchów, a przede wszystkim z Twojego zawitania na Kolumbera cieszę się bardzo! Jak widzisz, nie tylko ja!
-
no, a my czekamy, maile ślemy ):
-
kubdu, ojej :) witaj
-
Ja tez nie jestem super na czasie, bo bylem 4 tygodnie poza domem i dopiero co wrocilem i musze sie ogarnac i zaleglosci domowo-zawodowe nadrobic. Kolumber wydaje sie dzialac bez zarzutow i sympatyczne grono jest tam gdzie dawniej i zawsze tu milo wrocic lub chocby na chwilke wstapic :-))
Ze zdjeciami, wydaje mi sie, ze dajesz sobie doskonale rade :-) Ja z reguly staram sie stosowac taka zasade, zeby nie powtarzac ujec a z wielu po prostu wybrac najciekawsze. Ot i cala tajemnica :-)) Ty ja zreszta swietnie znasz :-))
A teraz zdradźno nam tajemnice gdzie to bywalas...
-
Kubdu, Radości Ekranu Mojego komputera!
Przed chwilą, po wysłuchaniu telewizyjnej prognozy pogody w nastroju byłem gradowym. Dopiero Twój wpis kolumberowy skutecznie rozplątał węzeł niżów, co to nad naszym pięknym krajem się umiejscowił. Nie będę Ci radził odnośnie adrenaliny czy jakiś tam plasterków - chyba, ze antynikotynowych ... :-) ... - ale parę wizyt na Kolumberze, a w zasadzie ich ciągłość, mogę zalecić. Tu zdecydowanie wszystkie nasze koleżanki gubią lata. Z kolegami różnie to bywa. Pewnie jakiś Einstein by się przydał, żeby tę względność czasu i płci wyjaśnić...
-
Witaj Kubdu :-) Long time no see :-) Co nowego?
-
:-)
-
Kubdu,
czy Ty widzisz datę Twojego ustatniego udzielenia się na rzecz kolektywu? Czy Ty nie grzmisz jakbyś grzmiała, gdyby to Ciebie nie dotyczyło?
Bez Ciebie, Twoich zdjęć i komentarzy (tak dla przykładu: http://kolumber.pl/photos/show/230875 ) Kolumber uschnie z tęsknoty!
..o sobie nawet nie śmiem wspominać ... :-( ...
-
ale pięknie tam z tyłu :)
-
i ja, i ja :) dzięki
-
Kubdu, z przemiłego wirtualnego spotkania z Tobą w Londynie, z pogaduchów, a przede wszystkim z Twojego zawitania na Kolumbera cieszę się bardzo! Jak widzisz, nie tylko ja!
-
no, a my czekamy, maile ślemy ):
-
kubdu, ojej :) witaj
-
Ja tez nie jestem super na czasie, bo bylem 4 tygodnie poza domem i dopiero co wrocilem i musze sie ogarnac i zaleglosci domowo-zawodowe nadrobic. Kolumber wydaje sie dzialac bez zarzutow i sympatyczne grono jest tam gdzie dawniej i zawsze tu milo wrocic lub chocby na chwilke wstapic :-))
Ze zdjeciami, wydaje mi sie, ze dajesz sobie doskonale rade :-) Ja z reguly staram sie stosowac taka zasade, zeby nie powtarzac ujec a z wielu po prostu wybrac najciekawsze. Ot i cala tajemnica :-)) Ty ja zreszta swietnie znasz :-))
A teraz zdradźno nam tajemnice gdzie to bywalas... -
Kubdu, Radości Ekranu Mojego komputera!
Przed chwilą, po wysłuchaniu telewizyjnej prognozy pogody w nastroju byłem gradowym. Dopiero Twój wpis kolumberowy skutecznie rozplątał węzeł niżów, co to nad naszym pięknym krajem się umiejscowił. Nie będę Ci radził odnośnie adrenaliny czy jakiś tam plasterków - chyba, ze antynikotynowych ... :-) ... - ale parę wizyt na Kolumberze, a w zasadzie ich ciągłość, mogę zalecić. Tu zdecydowanie wszystkie nasze koleżanki gubią lata. Z kolegami różnie to bywa. Pewnie jakiś Einstein by się przydał, żeby tę względność czasu i płci wyjaśnić... -
Witaj Kubdu :-) Long time no see :-) Co nowego?
-
:-)
-
Kubdu,
czy Ty widzisz datę Twojego ustatniego udzielenia się na rzecz kolektywu? Czy Ty nie grzmisz jakbyś grzmiała, gdyby to Ciebie nie dotyczyło?
Bez Ciebie, Twoich zdjęć i komentarzy (tak dla przykładu: http://kolumber.pl/photos/show/230875 ) Kolumber uschnie z tęsknoty!
..o sobie nawet nie śmiem wspominać ... :-( ...