Otrzymane komentarze dla użytkownika kubdu, strona 3
Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu
-
haha! to tu lądowaliśmy podczas przejażdżki popntonikiem jachtowym z silnikiem ;D we trójkę w takim małym pontoniku - było ekskluzywnie ;P chcieliśmy płynąć dalej, ale fale były takie, że nas zalewało, musieliśmy ląować na kamienistej plaży by wylać wodę ;P zrezygnowaliśmy i wróciliśmy do portu ;D
-
...aż żal opuszczać...
-
huh, tę żółtą boję powinni zdjąć. wygląda jak kardynałka - "eskimoska". ładnie można się wpakować próbując opływać ją od północy...
my tędy przedzieraliśmy się przez mgłę tak gęstą, jak mleko. nie było nic widać. cały czas na gps-ie, echosondzie, na światłach nawigacyjnych (które i tak nic nie dawały). zdecydowanie brakowało radaru, bo naciąć się na tego wycieczkowo-hotelowego kolosa wyłaniającego się z mgły - marne szanse...
-
oceanisy tak mają ;)
-
niech zgadnę... nie wspinaliście się na górę, do twierdzy?
chyba nie, bo by były zdjęcia... ;)
my wspinaliśmy się, owszem! ale troszkę za późno sie wybraliśmy, nie dość, że się ściemniło zanim dotarliśmy na szczyt, to jeszcze w nogi poszło to czarnogórskie urodzinowe winko ;)
ale wspinaczka warta była tego wysiłku! :)
-
ooo! tu właśnie cumowaliśmy! :D
-
cumowaliśmy koło niego :D rany julek, jakie wrażenie sprawia, jak się koło niego przepływa... kolos niesamowity!
-
hellooooł! :) jak się mamy? :)
-
:D :D :D
-
O rajusku! :)))) Praktycznie ta sama trasa, co my! :D Tylko pewnie w innym terminie, no i od strony lądowej ;D Kotor, Perast, Budva.. Oj, świetnie tam jest :D
Kubdu, my to chyba sobie po piętach stąpamy ;) Hvar, Czarnogóra... :))))
Pozdrawiam serdecznie! :D :D :D Babę również :D :D :D
-
haha! to tu lądowaliśmy podczas przejażdżki popntonikiem jachtowym z silnikiem ;D we trójkę w takim małym pontoniku - było ekskluzywnie ;P chcieliśmy płynąć dalej, ale fale były takie, że nas zalewało, musieliśmy ląować na kamienistej plaży by wylać wodę ;P zrezygnowaliśmy i wróciliśmy do portu ;D
-
...aż żal opuszczać...
-
huh, tę żółtą boję powinni zdjąć. wygląda jak kardynałka - "eskimoska". ładnie można się wpakować próbując opływać ją od północy...
my tędy przedzieraliśmy się przez mgłę tak gęstą, jak mleko. nie było nic widać. cały czas na gps-ie, echosondzie, na światłach nawigacyjnych (które i tak nic nie dawały). zdecydowanie brakowało radaru, bo naciąć się na tego wycieczkowo-hotelowego kolosa wyłaniającego się z mgły - marne szanse... -
oceanisy tak mają ;)
-
niech zgadnę... nie wspinaliście się na górę, do twierdzy?
chyba nie, bo by były zdjęcia... ;)
my wspinaliśmy się, owszem! ale troszkę za późno sie wybraliśmy, nie dość, że się ściemniło zanim dotarliśmy na szczyt, to jeszcze w nogi poszło to czarnogórskie urodzinowe winko ;)
ale wspinaczka warta była tego wysiłku! :) -
ooo! tu właśnie cumowaliśmy! :D
-
cumowaliśmy koło niego :D rany julek, jakie wrażenie sprawia, jak się koło niego przepływa... kolos niesamowity!
-
hellooooł! :) jak się mamy? :)
-
:D :D :D
-
O rajusku! :)))) Praktycznie ta sama trasa, co my! :D Tylko pewnie w innym terminie, no i od strony lądowej ;D Kotor, Perast, Budva.. Oj, świetnie tam jest :D
Kubdu, my to chyba sobie po piętach stąpamy ;) Hvar, Czarnogóra... :))))
Pozdrawiam serdecznie! :D :D :D Babę również :D :D :D