Otrzymane komentarze dla użytkownika kubdu, strona 274
Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu
-
-
raczej tak.. bynajmniej dopóki nie umrze...
-
a jak to możliwe, że tu pusto, cicho...? hĘ?
-
ok, już zaczynam ćwiczyć żargon szewski.. ;)
-
taa.. patrzę, patrzę, nic nie widzę.. macam ręką - oka nie ma!
Młody pirat spotyka starego kamrata w tawernie i zaczynają rozmawiać o swoich przygodach na morzu.
Zauważywszy drewnianą nogę, hak i opaskę na oku u pirata, młodzik pyta:
- Co stało się z Twoją nogą?
- Zostaliśmy zaskoczeni przez sztorm i gigantyczna fala zmiotła mnie z pokładu
- odpowiada pirat. - W momencie, gdy mnie wciągali przypłynęły rekiny i jeden odgryzł mi nogę.
- A co z hakiem?
- ahhh... Abordażowaliśmy kupiecki statek. Kule świstały na wszystkie strony,
ostrza cięły tu i tam. W jednej chwili moja ręka została odcięta.
- A skąd się wzięła opaska na oku?
- Mewa narobiła mi na oko, -odpowiedział pirat.
- Ale od tego nie traci się oka !
- Cóż...- odpowiedział pirat, -to był mój pierwszy dzień z hakiem.
-
Smoku, boisz się, że Cię do muzeum jakiego wstawią?
-
huh.. wracam tu po kilku miesiącach, patrzę.. a Ona dalej w tym samym miejscu...
-
no raczej! nie wiedziałaś, że ja gbur pierwsza klasa? jestem najczarniejszy z pesymistów chodzących po tym świecie! ha! dobrze się ukrywam, co?
-
Wczoraj nazwano w Wyborczej Wrocław Polskim Neapolem, bo nie może poradzić sobie ze śmieciami ;-) A ja jestem z dawnego (nazwa nieaktualna od 66 lat) 'Paryża północy' ;-)
-
Kubdu!!!
Bardzo dziękuję za jakże miłe wpisy i tyle plusików...
Pozdrawiam i zapraszam na jeszcze....podróż....w sensie obróbki zdjęć jeszcze trwa.... :)))
-
raczej tak.. bynajmniej dopóki nie umrze...
-
a jak to możliwe, że tu pusto, cicho...? hĘ?
-
ok, już zaczynam ćwiczyć żargon szewski.. ;)
-
taa.. patrzę, patrzę, nic nie widzę.. macam ręką - oka nie ma!
Młody pirat spotyka starego kamrata w tawernie i zaczynają rozmawiać o swoich przygodach na morzu.
Zauważywszy drewnianą nogę, hak i opaskę na oku u pirata, młodzik pyta:
- Co stało się z Twoją nogą?
- Zostaliśmy zaskoczeni przez sztorm i gigantyczna fala zmiotła mnie z pokładu
- odpowiada pirat. - W momencie, gdy mnie wciągali przypłynęły rekiny i jeden odgryzł mi nogę.
- A co z hakiem?
- ahhh... Abordażowaliśmy kupiecki statek. Kule świstały na wszystkie strony,
ostrza cięły tu i tam. W jednej chwili moja ręka została odcięta.
- A skąd się wzięła opaska na oku?
- Mewa narobiła mi na oko, -odpowiedział pirat.
- Ale od tego nie traci się oka !
- Cóż...- odpowiedział pirat, -to był mój pierwszy dzień z hakiem. -
Smoku, boisz się, że Cię do muzeum jakiego wstawią?
-
huh.. wracam tu po kilku miesiącach, patrzę.. a Ona dalej w tym samym miejscu...
-
no raczej! nie wiedziałaś, że ja gbur pierwsza klasa? jestem najczarniejszy z pesymistów chodzących po tym świecie! ha! dobrze się ukrywam, co?
-
Wczoraj nazwano w Wyborczej Wrocław Polskim Neapolem, bo nie może poradzić sobie ze śmieciami ;-) A ja jestem z dawnego (nazwa nieaktualna od 66 lat) 'Paryża północy' ;-)
-
Kubdu!!!
Bardzo dziękuję za jakże miłe wpisy i tyle plusików...
Pozdrawiam i zapraszam na jeszcze....podróż....w sensie obróbki zdjęć jeszcze trwa.... :)))
noo, tak. na innych planach masztów żadnych nie zauważyłem.. :P
a plan drugi zaczyna się tuż za... y.. pierwszym? :P i dokąd sięga? czy za drugim jest jeszcze jeden? no a ten podrobiony pięciomasztowiec to już na którym planie jest?