Komentarze
-
Dwa statki w kadrze, a w rzeczywistości ścisk tu nawet na morzu. Ale bomba. Plan zakładał wodolot z Pozzuoli do Positano, a dopiero stamtąd autobusem do Amalfi i dalej piechotką do Atrani. A tu taki pech. Stracone 3 godziny. Pamiętajcie :koniec języka za przewodnika. Włosi zawsze chętnie pomogą.
-
nawet dwa statki się zmieściły!
-
Włoscy mistrzowie ... upychania.
-
...jak to się zmieściło?