• 8

Włochytu piliśmy frizzante domowej roboty

Podróż: Castello Brandolini, w niedzielę l ...
Miejsce: Castello di cison, Włochy, Europa

  • tu piliśmy frizzante domowej roboty
  • było młodziutkie, ciemne i baaardzo dobre...

Komentarze

  1. slawannka
    slawannka (05.12.2009 18:24) +2
    Kiedy to było takie wino, którego nie dostanie się w sklepie. Pytaliśmy jak się nazywa - nie nazywa się, bo zanim się nazwie, jest wypite:). Było boskie!
  2. lmichorowski
    lmichorowski (05.12.2009 13:19) +1
    Pewnie tak, ale mimo wszystko ja wolę gdy wino jest "fermo"...
  3. slawannka
    slawannka (05.12.2009 11:45)
    może...
  4. pt.janicki
    pt.janicki (05.12.2009 11:18) +2
    ...potomek rodu Grimaldich może?
  5. slawannka
    slawannka (05.12.2009 11:03) +1
    Dziewczyny (od lewej) Polka, Francuska, Monaco, Peru.
    Chłopak - Monaco
  6. pt.janicki
    pt.janicki (05.12.2009 10:49)
    ...były młode, uśmiechnięte, bez ochyby sympatyczne!

    (facet popsuł koncepcję)
slawannka

slawannka

Sława, czyli: www.jedziemynasycylie.pl
Punkty: 146741