• 9

MaltaBlue Grotto

Podróż: Malta experience
Miejsce: Zurrieq, Malta, Europa

Komentarze

  1. marcinjmackowicz
    marcinjmackowicz (21.01.2009 19:07)
    zdrowe podejście:) lepiej młodego organizmu na zbyt duze przeciazenia zdrowotne nie narażać:)
  2. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 18:55)
    Są reguły : kraje z malarią, żółtą febrą, dengą itp. nie są bezpieczne, a te bez tych wynalazków są :) To są moje własne reguły :)
  3. bobi178
    bobi178 (21.01.2009 18:52)
    a ja musze Ci powiedziec ze wlasnie w Turcji sama wyladowalam w szpitalu...chyba nie ma regul co "bezpieczne"..sa za to statystyki; ja mysle jednak, ze jak sie ma przytrafic to sie przytrafi bez wzgledu na to co bys nie robil aby tego uniknac

    ja raczej podchodze do tego jak zfiesz

    @zfiesz: jasne ze znow sie nie dogadalismy-na przyszlosc : ja uzywam stwierdzenia 'prymitywny' w sensie, ze jednak wiekszosc kraju nie bedzie miala tzw 'luksusu' w postaci standardu hotelu Fairmont i swietnie wyposazonego szpitala co pare metrow.
    Nie wiem czy wiesz np ze w Zambii jest jeden szpital na promil 300km i jasne, ze jest on wyposazony na poziomie amerykanskiego uniwersyteckiego osrodka medycznego ale jesli Twoje dziecko ugryzie jakis lokalny waz albo przetnie sobie wieksza tetnice to lepiej by bylo abys Ty sam wiedzial co zrobic. Pisze o Zambii bo nie mam danych odnosnie Kenii:)
  4. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 18:32)
    Mam nadzieję, że się dowie. Ja jestem po środku, do Wietnamu go nie ciągnę, ale paszport już ma i w Turcji był.:) Wydaje mi się, że to jest ten rozsądny kompromis :)
  5. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 18:27)
    @bobi: odwaracasz kota ogonem! po prostu rozbawiło mnie twoje (stereotypowe) stwierdzenie, że jak kenia, to prymitywnie. mnie do luksusu nie ciągnie, ale to nie ma nic do rzeczy.

    inna sprawa, żde jadąc gdzieś z dzieckiem, na pewno starałbym się zapewnić mu komfort większy niż ten, którego oczekuję dla siebie.

    @voyager: z malarią i lekami zabezpieczającymi sprawa jest kontrowersyjna. ale za cienki jestem, żeby się na ten temat mądrzyć. poza tym nie sugeruję, ze masz jechać z dzieckiem do dżungli, tylko że nadgorliwość jest równie niezdrowa jak nieodpowiedzialność. inna sprawa, że sami lekarze uważają, że zbytnie trzymanie dzieci "pod kloszem", wbrew pozorom, nie do końca im służy. nevermind... ważne, żeby adrian od małego wiedział, że swiat jest piękny:-)
  6. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 18:16)
    Ja to wiem :)
  7. bobi178
    bobi178 (21.01.2009 18:14)
    Zgadzam sie z Toba Voyager. Wez tez pod uwage, ze nawet lecac samolotem na Majorke Twoje dziecko moze powaznie zachorowac: wszystko co jest przenoszone droga kropelkowa(wszyscy siedza w malej zamknietej puszce bez odpowiedniej wentylacji czy chocby wlasciwego odkazania samolotu przed startem). Dziecko zazwyczaj jest nie tylko ruchliwe ale i dotyka rekami absolutnie wszystkiego a pozniej wsadza te rece do buzi...
  8. bobi178
    bobi178 (21.01.2009 18:09)
    pewnie moga:-)

    ale to przeciez co niektorzy tutaj byli "uwrazliwieni" na luksusy tudziez prymitywizm nie ja, ha ha

  9. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 18:09)
    Szpikowanie dzieci super mocnymi lekarstwami na malarię, to nie jest dobry pomysł. Tu nie chodzi o luksusy, tylko o to, że w Kenii czy Wietnamie jest malaria, a na Majorce nie :)
  10. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 18:05)
    "...jemu prymitywne warunki nie zaszkodzily..." czyżbyśmy zaczynali operować stereotypami bobi?:-) dam głowę, że luksusy w kenii mogą zdecydowanie przewyższać te zakopiańskie:-)
  11. bobi178
    bobi178 (21.01.2009 18:03)
    Ja tez, ale bylo to dziecko chore..w sumie zgadzam sie z Toba ze to wszystko zalezy od wyborow rodzicow.
    Mam kolege ktory obecnie mieszka w Zakopanem ale urodzil sie w... Kenii, gdzie jego rodzice pracowali jako lekarze. Wychowywal sie tam do 6 roku zycia w niezlym zdrowiu czyli jemu prymitywne warunki nie zaszkodzily.
  12. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 17:57)
    Ja z kolei widziałem w samolotach dzieci, które płakały przez 10 godzin.
    Jestem raczej przeciwnikiem ciągnięcia małego dziecka do Wietnamu, albo Kenii.
    Majorka, Grecja, Turcja itp. może być, dalej na razie się nie wybieramy z małym, poczekamy aż podrośnie.
  13. bobi178
    bobi178 (21.01.2009 17:55)
    No wlasnie, gdzie??:-)

    dolozylam na kolumbera zdjecie rowniez 'blekitnej groty' ale z innej czesci swiata.. ja robilam zdjecie z lodki
  14. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 17:48)
    a gdzie ciągnie dzisiejszą młodzież?
  15. dino
    dino (21.01.2009 17:44)
    masz rację - strzelała fochy :)
    ale obie teraz cenią sobie nasze wyjazdy, bo dały im pewien dystans do świata,
    w te wakacja chyba po raz pierwszy pojedziemy z żoną sami, a dziewczyny oddzielnie
  16. bobi178
    bobi178 (21.01.2009 17:44)
    Jesli podrozujecie z dziecmi to Captiva Island na Florydzie jest fajnym miejscem-mysle, ze jak przyzwyczaisz dziecko od malucha do latania samolotem to nie powinno byc problemu. Moi znajomi wsadzili malego do samolotu kiedy mial 6 tygodni i przelecieli ponad 20 godzin...od tego czasu nigdy nie mieli z nim problemow nawet na kilkunastugodzinnych trasach lotniczych.
    Fajne jest rowniez to ze mozesz maluchy wsadzic do specjalnego plecaka i np wybrac sie na szlak w gory...
  17. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 17:31)
    a co? siedmiolatka strzelała fochy, czy zwyczajnie fizycznie ją to męczyło? bo to też chyba problem? czasem dzieciaki nie podzielają pasji rodziców:-)

    ja do dziś nie mogę wybaczyć rodzicom, że zrezygnowali z kilku zagranicznych kontraktów (iran, irak, syria, libia) bo... nie chcieli nas ciągać po świecie, jak sami wyjaśnili:-)
  18. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 17:28)
    Zobaczymy jak to będzie.
  19. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 17:27)
    ta wspinaczka to raczej w dużym cudzysłowie powinna być. a relacja jest jak najbardziej dostępna. wystarczy klinąć link powyżej:-)
  20. dino
    dino (21.01.2009 17:26)
    moje córki na 3-dniowym jepp-safari (1400 km) w Tunezji miały 3 i 7 lat. Mała znosiła to lepiej niż starsza...


  21. bobi178
    bobi178 (21.01.2009 17:25)
    Malta jest podobno bardzo interesujaca. Tez chetnie sie kiedys wybiore.
    A zdjecie zfiesza jest fajne przez to ze zrobil je z perspektywy wspinaczkowej-na pewno ma z tym zwiazane wspomnienia czego oczywiscie my nie mozemy zobaczyc..
  22. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 17:20)
    Ja też widziałem wszędzie dużo, w różnych krajach. Najgorszy jest lot, bo 2-3 godziny to można jakoś wytrzymać, ale już 12 to ciężko.
  23. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 17:11)
    no wiesz... twoja twórczość literacka ogranicza się głównie do komentarzy, a już dawno ustaliliśmy, że wszystkich przeczytać (niemal) nie sposób:-) staram się bardzo, ale coś mogłem przeoczyć:-) a co do rodziców z dziećmi... najwięcej... co znaczy dziesiątki, jeśli nie setki maluchów w wózkach, chustach, na rękach, itp... widziałem w... maroku
  24. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 17:09)
    Ty jeszcze młody jesteś, to macie czas :))
  25. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 17:04)
    He he he, widzę że czytasz tak jak ja :)) On był z nami w Turcji we wrześniu, jak miał 6 miesięcy :)
    Malta jakoś nigdy mnie nie pociągała, pewnie dlatego mnie tam jeszcze nie było.
    Teraz może w czerwcu gdzieś pojedziemy, ale też blisko, Utah odpada :)
  26. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 17:00)
    no to sławq, na co czekasz?:-) i z małym nie powinno być problemów. w końcu to unia, nie?:-) swoją drogą, bo już pare razy podnosiłeś ten problem, ja co prawda nie mam dzici, ale wielokrotnie podróżując widziałem rodziców z naprawdę małymi dziećmi. może już czas zacząć uczyć adrianka jak cudowny jest świat?:-)
  27. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 16:47)
    nie to blue grotto niedaleko weid iz-zurriq na południowym wschodzie wyspy.
  28. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 16:44)
    Różnie to bywa, ja w Utah byłem, a na Malcie jeszcze nie :)
  29. anikkkk
    anikkkk (21.01.2009 16:43)
    czy to Sliema?
  30. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 16:42)
    absolutnie nie twierdzę, że nie... ale na rozgrzewkę?:-)
  31. voyager747
    voyager747 (21.01.2009 16:41)
    Oj, w Utah chyba ciekawiej jednak :)
  32. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 16:40)
    polecam! trochę bliżej i taniej niż utah:-)
  33. dino
    dino (21.01.2009 16:23)
    no miejsce ma potencjał i fotograf jak widać też (mała wspinaczka) :)
  34. zfiesz
    zfiesz (21.01.2009 16:10)
    co "o"? kuszące, czy "to nie to"? niestety, fotki mozna robic albo z wody, albo po małej wspinaczce. ja wybrałem drugą opcję...
  35. dino
    dino (21.01.2009 11:24)
    o!
zfiesz

zfiesz

Zwierz Meksykański
Punkty: 143738