Komentarze
-
Podobno jest jakaś zielona odmiana bananów (nie jestem pewien), ale z reguły wszystkie żółkną ;) Dlatego na eksport idą jeszcze niedojrzałe, by do klienta doszły "świeże", dojrzałe.
W obecnych czasach wiele da się zrobić ;) W ciepłych miejscach na Ziemi rzeczywiście lepiej jest sprzedawać te zielone - dojrzeją na miejscu i za szybko się nie zepsują :)
A banany podobno bardzo poprawiają nastrój :))) -
Tzn. chciałem powiedzieć że te banany zostaną pewnie sprzedane tego samego dnia i nigdzie nie popłyną :)
-
chyba niestety nie ;) Oni tam często sprzedawali takie zielone które chyba zasadniczo nie żółkły (ale nie jestem ekspertem od bananów). Żółte były tam takie małe i krótkie, a te duże były zawsze zielone (i chyba używa się ich do gotowania). A takich ładnych żółtych dużych jak u nas to tam nie widziałem :D ale wszystkie inne rodzaje też były smaczne :D
-
teraz tylko jeszcze kilka godzin napromnieniowania..kilak tygodni w statku i będzie co jesć :))
:)