Komentarze
-
Ludzie sobie po prostu nie zdają sprawy, że pewnych form nie da sie ot tak spolszczyć. Nasz język operuje według innych zasad i tworzą się formy zupełnie niestrawne. Elegancką formą byłoby np. powiedzieć zawodnik Bulls albo Lakers. Z drugiej stronie to nazwy amerykanskich drużyn wcale nie ulatwiają zadania, bo są często bzdurne lub wydumane. P;odczas gdy prof. Miodek dzieli włos na czworo z poprawną polszczyzną, nasi wykształceni dziennikarze wysławiają się i piszą jak analfabeci wzorujący się na snobach-ćwierćinteligentach.
-
Pamiętam na początku lat 90-tych dyskusje komentatorów sportowych: nie mówmy chicagowscy 'Bullsi', tylko chicagowskie Bulle czy lejkerzy z Los Angeles ;-) Niby poprawnie ale jak to brzmi ;-)
No i nie wiem czy wiesz, że w pewnych środowiskach w Polsce najpopularniejsze imiona to Dżesika, Dżenifer, Dajana, Dżastin i Brajan :-P ;-) -
W kazdym razie juz ludzie jezdza busami do destynacji i ogladaja newsy i jedza "szrimpsy" (forma "shrimps" nawet w samym angielskim nie wystepuje :-))
-
Niestety :-( Może jeszcze niektórzy przeprowadzą się do basementów ;-) :-P
-
Mowie to juz od dawna, ze Polska sie coraz bardziej amerykanizuje :-)
-
Smoku, jak tak dalej pójdzie Polska będzie skansenem nieudanych kopii, większym niż Las Vegas ;-) (gdzie nie byłem i nie śpieszno mi). Świebodzin - tandetna imitacja Rio, Licheń kiczowata kopia San Pietro w Rzymie (albo wręcz Yamasucro), kościół w Nowej Hucie - prawie 'xero' z Le Corbusiera (Notre Dame du Haut) ... :-P
-
W Swiebodzinie nigdy nie bylem, ale teraz moze bedzie warto :-))
-
Mógłbym złośliwie napisać, że nie trzeba jeździć do Rio, wystarczy do Świebodzina, ale ta nasza atrakcja - w odróżnieniu od brazylijskiej - będzie raczej walczyło o miano największego kiczu XXI wieku :-P
-
Widoczny jest z wielu punktow miasta, wiec gdy juz bedziesz Rio, to sie napatrzysz :-)
-
bardzo chciałabym zobaczyć tego JEZUSA w RIO
-
Zgadzam sie :-)
-
o! jezu!:-)