Komentarze
-
... ja tam widzę nimfę przenikającą przez skałę :-)
-
tak na marginesie - przyznam się,że sprzedałam pomysł
( śmiechu było co niemiara ) :):) -
Przynajmniej by nas rozbawił a wówczas kto wie... :-)
-
czyli w tym wypadku i własnoręczny napis na etykietce
" Merlot ' 67 " nie zdziałałby cudów ;) -
Chyba wyprobowaliśmy tylko 2 gatunki (1 białe i 1 czerwone) i na więcej nie mieliśmy odwagi :-)
-
aaa, malgaski jeden gatunek :)
tak jak i jedzenie ( bez sałatek, surówek, e.t.c... ) -
Dość ostre w smaku... innymi słowy smak mało wyrafinowany :-) Podobnie jak i malgaska herbata :-)
-
a czy mogę zapytać w tym ładnym miejscu o wino malgaskie?
co z nim nie tak? -
:):):)
-
...i dzięki za miłe słowa :-)
-
Twój komentarz odebrałem jako dobry żart :-)
-
oj, pospieszyłam się z napisaniem:(
A ....czytanie o Nosy Be, w Twoim wydaniu Smoku
sprawiło mi wielką przyjemność :)
-
Sama wiesz jak to jest: nimfy mierzy się inną miarą :-))
-
bez komentarza :)
( oczywiście z przymrużeniem oka ;) :) -
Jedyna wieksza roznica lezy w tym, ze my majac o tydzien wiecej czasu pojechalismy jeszcze na polnoc na Nosy Be i odbylismy podroz po Tsiribihinie
-
Kwestia gustu :-))
-
poza tym ( co zauważyłam ) wiele dróg podróżniczych się pokrywa :)
-
no tak, nazwa wodospadu wszystko wyjaśnia :)
( a te nimfy ......były chociaż ładne? :) -
:-))
Tak sie słożyło, że Marek byl w tym samym miejscu 2 miesiace później, stąd miejsce mu jest dobrze znane, a nazywa się Wodospad Nimf :-) Co jeszcze Ci mogę wyjaśnić? :-) -
miałam coś napisać,ale się wstrzymam
( bo nie bardzo łapię ;) :) -
Jakies byly... ale wiadomo to kto... Zobaczysz na filmie...
-
a widziales te nimfy?
-
plener i nie tylko...
-
dobre miejsce na plener :)