Komentarze
-
W tym samym roku też wyjątkowo belgijscy zawodowcy wzięli udział w Tour de Pologne ... i wygrali ;-)
-
...w Polsce Belg też był popularny! W 1974 roku nasi kolarze, jako pierwsi "amatorzy" z bloku wschodniego wystartowali w wyścigu dla zawodowców "Paryż - Nicea". Całkiem nieźle wypadł w nim Szurkowski nazwany w zachodniej prasie "cieniem Merckx'a".
-
Jak na kraj Eddy Merckxa przystało ;-)
-
I nie tylko w Antwerpii... Nad jeziorem Como jest mała miejscowość Madonna del Ghisallo a w niej kościółek, na ścianach którego zawieszone są rowery słynnych kolarzy m. innymi Eddy' ego Merckxa i Fabio Casartellego. Sama świątynia jest bardzo popularna wśród włoskich cyklistów - często odbywają się tam nabożeństwa z ich udziałem. Z placyku przy kościółku roztacza się wspaniały widok na jezioro, leżące 400 m niżej, szczyt Grigna (2410 m n.p.m.) po jego drugiej stronie i przepiękną okolicę. Polecam, przy okazji pobytu w północnych Włoszech.
-
...masz rację! ...kiedyś taki wygląd roweru fascynował, dziś przy bolidach z włókien węglowych trąci myszką...
Ale wyobraź sobie Sławku, że w latach sześćdziesiątych miałem "Helyetta Specjala" po Wliczewskim (jechał w Wyścigu Pokoju) o wadze ...9 kilogramów! -
Jak dla mnie to bardzo, bardzo miły obrazek, dzieki i pozdrawiam
-
...czyli duch na rowerze...
-
o !!!
rower! :))))