Komentarze
-
no wlasnie, to i tak oplaca sie przewoznikom
-
Z danych podanych przez Marka wynika, że średnia opłata - to ok. 97.000 USD za statek. Ale od tej opłaty należałoby odjąć koszty wydłużonego rejsu w przypadky nieskorzystania z Kanału (paliwo, koszty eksploatacji statku, płące itp.). W tym kontekście nie wydaje mi się, żeby te opłaty były horrendalne. Zresztą, gdyby było to nieopłacalne, to pewnie żaden armator by tędy nie pływał.
-
jesli na przewozie zarobie 400 tys, to moge za placic za ticket i 300 tys ;-)))
(ale to sumy dla mnie niewyobrazalne ) -
a ja szukałem i nie mogłem znaleźć :)) jakieś zaćmienie, wszędzie mi się Sueski pojawiał. Tak czy owak 300 tys. usd za przepłynięcie to moim skromnym zdaniem kupa kasy :) Podpływasz do bramki a tam pani w kasie mówi Ci: ticket- 300 tys. usd :)))))))))))
-
po prostu z Wikipedii :-))
-
ooo, masz świeże info :)
-
z kanalu Panamskiego skorzystalo w 2005 roku okolo 14.000 statkow, obroty wynosily 1,36 miliarda US$.
Ilosc przewozonych towarow wynosi 6% handlu swiatowego.
Dokladnie 2lata temu (wrzesien 2007 r) rozpoczeto rozbudowe kanalu, tzn. budowe nowych szerszych sluz bok tych juz istniejacych, bo obecne nowoczesne statki sa za szerokie (obecnie szerokosc sluz wynosi 34 m, nowe beda 55 m szerokie).
Decyzje o rozbudowie podjeto, bo grozilo, zepowstanie konkurencja, bo istnialy plany budowy nowego kanalu np. na pograniczu Nikaragua/Kostaryka czy przez Meksyk lub tez przewoz towarow pociagami np. przez Kostaryke.
Jeszcze jedna ciekawostka: najwyzsza dotychczasowa oplata za statek kontenerowy wynosila 317.142 US-$ (w maju 2008r za statek MSC Fabienne. W pazdzierniku 2007 r dwa norweskie statki pasazerskie (turystyczne) zaplacily po 313.000 US$ -
to faktycznie zasadniczo zmienia postać rzeczy!:-) ciekawi mnie tylko nadal, jak znaczący to wydatek dla armatorów. w sensie, jaki udział w kosztach rejsu ma opłata za kanał. no i oczywiście jak to się ma do zysku z takiego rejsu.
-
A no tak, już widzę dlaczego wydaje się tanio, bo źle napisałem, to nie 20 a 200 tys. dolarów :) To już jest parę samochodów.
-
ostatnie dane będą pewnie niższe ze względu na gwałtowny wzrost piractwa. tylko jak tu, cholera, inaczej płynąć?
-
Nie mam danych z Kanału Panamskiego, ale mam z Sueskiego:
Kanał Sueski zwiększył dochody w tym roku (od 1 stycznia do 31 października 2007). W porównaniu z zeszłym rokiem różnica wynosi 20,2% i w sumie do kasy państwa wpłynęło 3,8 miliardów dolarów.
Tegoroczne dochody kanału to opłaty pobrane od 16 804 statków, które przepłynęły przez kanał mając na swoim pokładzie 698,1 milionów ton ładunku, podkreślał rzecznik. -
czyli w zasadzie cena ledwie jednego spośród (pewnie) kilkuset przewożonych aut. a co w zamian? skrócenie drogi o kilka (kilkanaście?) tysięcy kilometrów i ominięcie niebezpiecznych wód. do tego obsługa kilku tysięcy osób na całej trasie kanału... to chyba nie jest wygórowana cena...
btw... za przepłynięcie kanału zapłacić musi każdy. nawet płynąc wpław! opłata w takiej sytuacji, według stawek tonażowych, wychodzi (o ile dobrze pamiętam) kilka centów:-) -
Ale oni kasę na tym robią :) Ostatnio oglądałem na National Geografic program i tam mówili, że jakiś statek z ładunkiem samochodów z Japonii do USA płaci za przepłynięcie 20 tys. usd.