Komentarze
-
Leszku, nie wiem w jakim jesteś wieku, ale z tego co piszesz ... chyba nie jesteś już młodzieniaszkiem (se non mi sbaglio...) - kiedy ja mając lat dwadzieścia parę na jakiejś wyspie stwierdziłam - pięknie, ale nudno, dziś ... marzyłabym o życiu w takim miejscu... Gdybym mogła wybrać miejsce na dokonanie żywota, to koniecznie jakaś daleka wysepka, huk fal, łodzie rybackie, i czas który stoi w miejscu... Patrzeć, słuchać, czuć, nie myśleć...
-
Ale ma to swój urok. Ponad rok mieszkałem w maleńkim miasteczku Alzate Brianza koło Erba w prowincji Como. Życie płynie spokojnie, po pracy można się zrelaksować, bo jezioro i góry są na wyciągnięcie ręki, w miejscowym barze jesteś po kilku wizytach traktowany jako stały bywalec, przechodnie pytają cię co słychać itp.
-
fuori tempo si...
-
"La vita di provincia e sempre fuori tempo" - przed laty śpiewał to chyba Drupi.