• 5

WłochySicilia1

Podróż: Moja Sycylia - podróż samotna
Miejsce: Palermo, Włochy, Europa

Komentarze

  1. slawannka
    slawannka (10.11.2009 9:30)
    Rozplanowałam wszystko tak bardzo szczegółowo jak nigdy, co mnie nieco bolało, bo z natury działam spontanicznie. Jednak miałam określoną ilość czasu i pieniędzy a chciałam nie tracić czasu na poszukiwania ani działania zbędne (choć tych się nie ustrzegłam). Do planowania zmusiło mnie po pierwsze, to że chciałam w ciągu 2 tygodni zobaczyć jak najwięcej, ale nie na zasadzie odfajkowane tylko poświęcić właściwą ilość czasu na wszystko. Dlatego z góry zrezygnowałam z niektórych miejsc bo byłoby to za dużo na 2 tygodnie. Po drugie, rezerwując musiałam podać konkretne dni, w tym celu też sprawdzić czy jest realne dotarcie tam i stamtąd - a więc rozkłady. No i doszłam do planu dziennego - godzinowego nie - prócz oczywiście rozkładu jazdy. Wiedziałam co w danej miejscowości mogę zobaczyć i jak to najlepiej poukładać, ale nikt mi nie kazał trzymać się dokladnie tego wyliczenia. Mając ograniczone środki finansowe musialam wszystko policzyć - założyłam sobie nie przekroczenie limitu i to mi się udało.
    No i do tego to wszystko w porównaniu z poprzednimi wyjazdami na żywioł się sprawdziło i jadąc gdziekolwiek będę teraz przygotowywać się podobnie.
  2. wojpok
    wojpok (08.11.2009 12:32) +1
    Jestem pod wrażeniem. Chociaż ciekawi mnie z jaką szczegółowością przygotowywałaś ten wyjazd. Mam na myśli nie tylko miejsca, które zamierzałaś odwiedzić, ale np. : dni (a może godziny ?), rozkłady jazdy, rezerwacje, posiłki, budżet, itd. A może było to działanie spontaniczne ? Osobiście staram się planować jak najbardziej szczegółowo, łącznie z miejscami tankowania.
  3. slawannka
    slawannka (01.07.2009 8:11) +1
    Zostawiłam sobie od razu północno-wschodnią część Sycylii (Eolie, Taormina, dokładniej Catania) na potem, no bo po prostu, nie da się wszędzie być, nie pędząc, potem do tego doszło Agrigento, potem Lo Zingaro, gdzie nie dałam rady po Pantellerii, potem Syrakuzy, gdzie byłam tylko przez parę godzin na Ortigi (powód w Dzienniku Podróży).
    Ale to nie wszystko, bo niby, teraz powinnam zacząć planować podróż na północny wschód, a ja marzę żeby wrócić na mój ukochany "dziki zachód"... Tam mi się podoba najbardziej, architektura jest prostsza, bardziej mi przemawia niż barok, łąki są zielone, eh, rozmarzyłam się...
  4. voyager747
    voyager747 (30.06.2009 22:51) +1
    ja też :) mam nadzieję :)
  5. slawannka
    slawannka (30.06.2009 22:49)
    Ja tam przecież wrócę:)
  6. voyager747
    voyager747 (30.06.2009 22:45)
    Agrigento jest super, ja od razu miałem w planach, za to nie widziałem innych miejsc :)
  7. slawannka
    slawannka (30.06.2009 22:42)
    Nie byłam w Agrigento - sara per un'altra volta...
    Problem logistyczny - miałam zarezerwowane cztery noclegi w Trapani, wyjeżdżałam w niedzielę rano i chciałam jechać przez Agrigento, tam zwiedzic w niedzielę i przenocować i rano jechać dalej do Piazza Armerina. Taki był plan. A potem się okazało że niewykonalny - w niedzielę autobus z Trapani do Agrigento jedzie tylko wieczorem! Pociągi na tej trasie nie jeżdżą... Długo szukałam jakiegoś rozwiązania, nic się nie udało sensownego znaleźć, dlatego wracałam przez Palermo i stamtąd do Piazza.
  8. voyager747
    voyager747 (30.06.2009 22:37) +1
    A Agirgento nie ma ?
  9. slawannka
    slawannka (30.06.2009 22:35)
    Jest błąd - w Catanii zatrzymałam się na noc, a nie jest pogrubione. No i niestety, nie byłam w Lo Zingaro. Ten plan był na moim blogu kiedy ja wędrowałam po Sycylii:)
  10. edytamalceva
    edytamalceva (30.06.2009 21:13) +1
    niesamowity plan :)
slawannka

slawannka

Sława, czyli: www.jedziemynasycylie.pl
Punkty: 146741