Komentarze
-
Coś w tym jest. Dla mnie niesamowitym był lot małą awionetką nad wyspą Kauai na Hawajach. Trafiło mi się wtedy miejsce obok pilota...
-
Wiesz,kiedyś w Bieszczadach,w jakiejś chacie na końcu świata,miałam okazję poznać pilota.Takiego prawdziwego ,dużych pasażerskich linii lotniczych.Powiedział,że został pilotem,bo chciał zobaczyć wschody i zachody słońca,gdzieś na wysokości 10 tys km nad ziemią.Chciał doświadczyć czegoś,co dotknie jego dusze i ciało,co go pochłonie i pozwoli zobaczyć takie widoki,jak choćby te na tym filmiku.Czuł się wtedy niewyobrażalnie wolny i szczęśliwy.
-
A tak widzą to piloci: https://www.youtube.com/watch?v=X8WG6MpggHg&t=185s