Komentarze
-
...hmmm, takie "bocianie dziecko" może być niespodzianką...
-
Myślałam,że to niespodzianka....:-)
-
...no ale jak te dzieci przyniosą, to muszą opowiedzieć komu je zostawiły ... :-) ...
-
No wiesz!
Ja myślałam,że bociany to przynoszą dzieci,a nie zajmują się plotkowaniem!...:-) -
...a może na początek zaczną opowiadać, o widoku na suszące się pranie, który mają z wyżyn zamku ... :-) ...
-
Już się nie mogę doczekać!...:-)
-
...a tu się możesz zdziwić, Hoolatyko! Raczej nie wypatrzę ich faktycznie na Radogoszczu, na którym mieszkamy, ale na południu Łodzi, w okolicy Stawów Stefańskiego, gdzie odwiedzamy znajomych, zdarzyło mi się widzieć to ptactwo. Teraz, jeśli znowu je zobaczę, będę porównywał z tymi, z Twojego zdjęcia ... :-) ...
...a jak się uda, to Cię oplotkujemy!... -
W Łodzi to Ty ich nie wypatrzysz!...:-)
-
...spróbuję je wypatrzyć w Polsce ... :-) ...
-
Być może,ale klekotały jak te polskie..:-)
-
Raczej nie, bo te nasze chyba lecą wschodnią stroną (przez Bałkany, Turcję i Bliski Wschód), ale pewien nie jestem...
-
To pewnie nasze polskie bociany....:-)
-
Podobną liczbę bocianów widziałem w marcu w Rabacie...