Komentarze
-
...czy to pole, czy ulica, czy to nawet bywa scena,
Muśnie, ciśnie, często dusi taka mała, swojska wena...
...nie martw się, Hooltayko, bez bigosu można żyć ... :-) ... -
To wiersz Twojego autorstwa?
Całkiem zgrabny..:-)
Niestety nie mogę jadać kapusty w jakiejkolwiek postaci.
Kiedyś uwielbiałam dobry bigos.... -
Kiedyś, a było to jesienią
Z małżonką mą, Jolantą,
Wpadliśmy w gości do znajomych,
Godzina była szósta.
I tuż za progiem walnął w nos
Ten cud aromat – Kapusta!
Co to się kisiła
W piwnicy pod schodami
I roztaczała bukietu wiew,
I tam gdzie my, on z nami.
Cóż, zdzierżyć było to niełatwo,
I tak do dna połówki pierwszej,
Więc sumitował się gospodarz,
Że jednak w perspektywie szerszej
Pożytki z tego będą znaczne!
Każdy je przecież zapamięta,
Doda się grzybów,
Boczku doda,
Bo jak bez bigosu święta?!
Dlatego Polko i Polaku
Pamiętaj, śmiało glosuj!
Więcej tradycji, więcej świąt!
Bo trzeba nam bigosu…
-
Na szczęście...:-)
-
...na szczęście nie na plecach ... :-) ...
-
Była jakaś wyprzedaż,czy kapusta obrodziła?...:-)
Też miałam taki hebel,ale nie na plecach.... -
...kiedyś o tej porze roku na ulicach co rusz widziało się gości z takimi heblami na plecach -
https://www.olx.pl/oferta/szatkownica-do-kapusty-CID628-IDpzzOz.html#29f274317b
- czyli to nie skojarzenie, to pamięć ... :-) ...
-
Ty masz skojarzenia!...:-)
-
...drzwi też mają ładny kształt. Przypominają dawniej używany hebel do kapusty ... :-) ...
-
Fajna czapeczka....:-)
-
...drzwi z czapką...
Kapusta i bigos też się ma dobrze...:-)