• 7

Wielka BrytaniaLand Rover

Podróż: Croeso i Tyddewi*
Miejsce: Solva, Walia, Wielka Brytania, Europa

Komentarze

  1. lmichorowski
    lmichorowski (20.02.2013 20:27)
    Pamiętam z wojska skrót npl...
  2. zfiesz
    zfiesz (03.02.2010 18:52)
    niestety, w temacie land roverów jestem zielony:-) wiem o nich tylko tyle, że jakiegoś chciałbym mieć;-) (np zastanawiamy się nad freelanderem:-)
  3. s.wawelski
    s.wawelski (03.02.2010 16:25)
    Moze przyczyna tego jest taka, ze technologicznie dzisiejsze Land Rovery to wciaz ta sama stara technologia... :-)
  4. zfiesz
    zfiesz (31.01.2010 20:37) +1
    a wiesz że sie zdziwiłem smoku! koleś poszedł do serwisu i od ręki (!!!) dostał części do kilkunastoletniego modelu. inna sprawa, że zapłacił za nie prawie dwa razy tyle co za auto;-)

    p.s. a roverek juz na gaz przerobiony;-)
  5. s.wawelski
    s.wawelski (31.01.2010 4:47) +1
    A jak z czesciami? Czy sam dorabia na tokarce? No ale jesli za £300 i na chodzie, to co to jest 20l/100km w lesie :-))
  6. zfiesz
    zfiesz (30.06.2009 22:34) +1
    fakt, ten to pewnie ze trzydziestoletni młodzieniaszek. ale jeżdżą tu roczniki... no wcześniejsze:-)
  7. marcinjmackowicz
    marcinjmackowicz (25.06.2009 16:17) +1
    ale niezniszczalny jest:)
  8. zfiesz
    zfiesz (22.06.2009 20:00) +3
    pomarzyć!:-) ale... kumpel kupił ostatnio za... 300 funtów. ucieszył się, bo z kierownicą z lewej strony. wysłał go do polski, ale, cholera, w lesie pali 25 litrów na stówkę:-)
  9. dino
    dino (22.06.2009 19:54) +2
    ależ gablota :)
zfiesz

zfiesz

Zwierz Meksykański
Punkty: 143738