Komentarze
-
...ten raz, o którym piszę, to był w stanie wojennym kiedy w paczce od znajomych z Finlandii była herbata gruzińska w opakowaniu opisanym cyrylicą. Pomyśleliśmy, że darowanemu koniowi - bo wtedy, jak pewnie pamiętasz, w sklepach była "lavinia" i właśnie "gruzińska", obie o smaku trocin - ale zmieniliśmy zdanie po spróbowaniu. Później już nawet lepszych gości nie częstowaliśmy tym rarytasem ... :-) ...
-
..odwrotnie;chyba jest jej tak mało że nawet na swoje potrzeby nie wystarcza.
-
...pewnie dlatego, że ta prawdziwa gruzińska (piłem taką raz w życiu) jest znakomita i pewnie dlatego idzie na eksport ... :-) ...
-
...może nie uwierzysz ale łatwiej o cejlońską..
-
...już pewnie szykują herbatę. Gruzińską jak najbardziej ... :-) ...