Zwalniamy, gdy obok pojawiają się delfiny. Płyną praktycznie na wyciągnięcie ręki. Często się wynurzają pokazując się prawie w całości. Idylla trwa kilka minut, po czym wesołe stworki nas opuszczają.
W wodzie nigdy z nimi nie bylem. Na basenie, to mi sie wydawalo, ze to troche sztuczne... A na otwartym morzu jeszcze mi sie nie zdarzylo... Domyslam sie, ze frajda jest nieprzecietna :-)