Komentarze
-
...taaak, może nazywanie Polaków - Włochami Północy - ma podobne uzasadnienie. Jeszcze pamiętam studenckie czasy, kiedy to może z krzaka, czy z morza - zwłaszcza w Łodzi - trudno było coś uzyskać do konsumpcji, ale zawsze były koleżanki z akademika, które nawet miejscowych wspomagały zapasami przywiezionymi z domu ... :-) ...
-
Słyszałem o małym domku.... :))
-
Jak wszyscy południowcy ;) Zakorzenione to jest podobno od najdawniejszych czasów i wynikało z dostępności pożywienia praktycznie przez cały rok, na tej szerokości geograficznej. Zawsze można coś było wyciągnąć z morza, zerwać z krzaka... Nie to co my, ludy północy - pół roku trzeba gromadzić, składować, przechowywać i nie tylko jedzenie, ale i opał... A co do śniegu... po co z nim walczyć? Przecież tak czy inaczej, w końcu stopi... :)
-
...a tak apropopo determinacji naszych rodaków, to może jeszcze nie zetknąłeś się z tym przykładem -
https://www.youtube.com/watch?v=eumEuK1sD90
- ... :-) ... -
...z tego, co słyszałem o Włochach od ludzi, którzy się bezpośrednio z nimi zetknęli, to oni często brakami w determinacji się odznaczają ... :-) ...
-
Tędy prowadzi droga na przełęcz Eira (2208 m n.p.m.), ale Włosi nie zawsze mają wystarczającą determinację, aby utrzymać ten szlak przejezdnym...
-
...prawie zasypana ta osada...