• img_8130
  • Ich codzienność jest dla nas niewyobrażalna. Jak oni mogą tak żyć, tym życiem uwłaczającym według naszych wartości ludzkiej godności, gdzie łamane są wszelkie tabu, gdzie sacrum i profanum są tak nierozłączne jak dzień i noc? Czy ci ludzie mają jakieś marzenia, choćby w najmniejszym stopniu podobne do naszych? W naszej kulturze narodziny, fizyczna bliskość i śmierć wymagają intymności. Ale przecież tu, na ulicy, bo dla większości z tych ludzi domem jest po prostu ulica, pojęcia te są zupełną abstrakcją.
gabi

gabi


Punkty: 3864