Komentarze
-
Betonu to ja nie potrzebuję!!!
-
...ale nie na baczność! Po co Ci taki beton, Hooltayko ... :-) ... ?
-
Kurcze!
Jak ja bym chciała mieć takiego rycerza,co cały czas stoi przy mnie na baczność!!.....:-) -
...przy swojej żonie!...
-
Stoisz na swojej żonie?....:-)
-
...no coś Ty, Hooltayko! Ja, jeśli nawet z realizmem mam kłopot, jak to faceci, to wiem na czym stoję ... :-) ...
-
Nawet ogromne!
Spróbuj wyprowadzić z równowagi swoją żonę...:-) -
...hmmm, mój szok, jeśli o dźwięk gongu chodziło, polegał na tym, że lekkie uderzenie wywołało najpierw cichą reakcję, która zaczęła narastać aż do stanu trudnego do wytrzymania bez zatkania uszu. Twierdzisz, Hooltayko, że tu jest jakieś podobieństwo do zachowań żon ... :-) ... ?
-
Wy faceci jesteście ciągle zszokowani....najbardziej własną żoną!
Czym Cię ten instrument zszokował?
Raczej brzmi ciszej niż kobieta w furii! -
...słyszałem kiedyś takie cudo w którymś z muzeów instrumentów. Byłem zszokowany!...
-
Owszem!
Można nawet ogłuchnąć.... -
...chyba nieźle taki gong hałasować musi...