- 24
Jerozolima, Ściana Płaczu
Podróż: Boże Narodzenie u Źródeł Trzech Rel ...
Miejsce:
Jerozolima, Izrael, Azja
Komentarze
-
I ma to duzo sensu :-)
-
Żydzi nazywają ją częściej Ścianą (lub Murem) Zachodnim (הכותל המערבי, ha-kotel ha-maarawi).
-
Z drugiej strony powinna być ściana śmiechu; - nie można rozpaczać całe wieki.
-
Aniu, mysle, ze Jerozolima Ci nie ucieknie, a z tego co widze, wolny czas spedzasz "po bozemu" :-)
-
wiem, że czas może mi nie sprzyjać..... ale dla mnie teraz już, jest to miejsce z ryzykiem, więc w spokoju spełniam inne marzenia ;)
-
...i ja Ippolito do Syrii i Libanu nie zdążyłam. A Ściana Płaczu to takie miejsce w którym bez względu na przywiązanie do chrześcijaństwa i stosunek do judaizmu ma się ciarki na skórze. To takie miejsce gdzie czuje się bliskość Boga, bez względu na to, jak go nazwiemy. A jak można chwilę poobserwować, bo czas na to pozwala, modlących się Żydów i zobaczyć jak natchniona jest ich modlitwa, to zazdrość bierze, że w naszych kościołach widzi się ludzi "klepiących" modlitwy. Ta żarliwość w modlitwie to chyba łaska wiary.
-
Ale trzeba się zmobilizować i jechać bo może się tak zdarzyć, że już się nie da, bo zamkną drzwi do Izraela w ogóle. U mnie było tak z Syrią i Libanem, wszystko miałam załatwione a stało się jak wiadomo... niebezpiecznie i nie pojechałam . To zakątek świata z problemami, w którym zawsze coś się dzieje i nigdy nic nie wiadomo.
Jerozolima, w ogóle Izrael to bardzo ciekawy kraj i warto, naprawdę warto tam jechać. -
Napewno tam bedziesz, tym bardziej, ze to jest niedaleko... :-)
-
Już kiedyś o tym pisałam; to jest takie miejsce, w którym chciałabym być choćby na minutę.....