Komentarze
-
...wprowadzenie "nazistów" do powojennej historiografii to niewątpliwy sukces "Stasi" ... :-( ...
-
nie "ma" lecz "na" - przepraszam za literówkę.
-
Cóż, mechanizm ten sam, co w przypadku metamorfozy Niemców-hitlerowców w pozbawionych konotacji narodowych "nazistów", czy zamiana koncentracyjnych obozów hitlerowskich w okupowanej Polsce ma "polskie obozy koncentracyjne"...
-
święta prawda. Niedawno na National Geographic był nowo powstały cykl filmów dokumentalnych o latach 80-tych. Dokument był skierowany głównie do Amerykanów. I niestety tam także powiela się stereotypy, że to upadek muru berlińskiego to wyzwolenie ludzi w bloku wschodnim i koniec z komunizmem. I tak to przedstawiano i dużo czasu temu poświęcono. Zapomniano, że gdy obalano ten mur, to już we wszystkich krajach bloku wschodniego (poza ZSRR) były już niekomunistyczne rządy, więc ten mur absolutnie nie obalał komunizmu! Zaś o Solidarności było w dokumencie dosłownie kilkanaście sekund...:( Po raz kolejny sprawdza się zasada, że nie ważne kto ma rację i jak wyglądała rzeczywistość, ale jak się ją przedstawia i przebija z nią do opinii publicznej. I niestety Polacy są bardzo słabi w tym i/lub mają ogromnego pecha. Wszystkie nasze wielkie dokonania z różnych dziedzin nie przebijają się do powszechnej opinii publicznej i podręczników historii....
-
Niezły wschodnio-europejski kęs.
-
...a mówienie o tym w Europie wcale nie jest megalomanią!...
-
Racja!