Komentarze
-
z tym piwem to tak nie do końca. Teoretycznie ono tam było dostępne, ale w praktyce tylko w niektórych sklepach a sprzedawcy zawsze pakowali je w gazety i wkładali do czarnych, nieprzeźroczystych reklamówek, aby na ulicy nikt nie widział, że wychodzi się z alkoholem. A na ulicach, w porównaniu do zachodniej Turcji, nikt nie pił piwa.
-
Faktycznie "klimacik".Jakby przed chwilą skończyła się wojna gangów połączona z bombardowaniem.
We wschodniej Turcji jest podobnie,ale można zdjąć chustkę z głowy i napić się piwa-)
Co do takich uliczek i zaułków,w Iranie są bezpieczne i nikt Cie tam nie zabije.My szwędaliśmy się po wielu takich miejscach i częstowano nas gorąca herbatą-) -
pamiętam jak w południowo-wschodniej Turcji szwędałem się samemu po takich zaułkach, tak samo to wyglądało, ale klimacik!:)