- 6
Wóz Świętej Rozalii
Podróż: Wolontariat na Lampeduzie plus przy ...
Miejsce:
Palermo, Włochy, Europa
Komentarze
-
...widząc te schody na wozie też bym oczekiwał na nich orkiestry lub chóru. Generalnie pewni bym był w deko lepszej sytuacji, bo nie musiałbym pilnować torebki ... :-) ...
-
To znaczy, nie wiem w co poszły, bo się nie doczekałam. Ale ja myślałam, że:
1. albo ten wóz pojedzie ulicami
2. albo w nim będzie siedziała orkiestra.
A orkiestra grała gdzie indziej, a wóz nie wyglądał wieczorem na taki, co by mógł gdzieś pojechać.
Miało się wszystko zacząć o 20 bodajże, a o 21 poprosili o jeszcze pół godziny... Potem była iluminacja (efektowna) na Katedrze i zaczęły się występy - chór, jakieś śpiewy, jakieś deklamacje. Znudziło mi się, do tego stanie w tłumie i pilnowanie torebki... -
...i te przygotowania w gwizdek poszły?...
-
Mnie tylko żal fajerwerków, bo były, ale ja już wtedy byłam tak bardzo przyklejona do poduszki, że nie dało się wyjść na balkon...
A wcześniej nastawiałam się na paradę sycylijskich powozów i wcale nie było! Najlepsze z tego wszystkiego były lody, jak już sobie stamtąd poszłam (ale mówię o wieczorze, bo w ciągu dnia - jak tutaj - trwały przygotowania) -
...podobno nawet przemarsze podczas Rio Carnival, a tam podobne wozy, tyle że większe się przetaczają, są nudne...
-
Bo on się tak zapowiadał, a potem to ja nie wiem co z tego wynikło... Wieczorem trwało i trwało i w końcu poszłam spać, bo nudno było...
-
...zapowiada się monumentalnie...