- 15
Zabieramy autostopowiczkę
Podróż: Australia - Podróż do Czerwonego Ce ...
Miejsce:
Alice Springs, Australia, Oceania
Komentarze
-
Uczynność ludzi nie zna granic. Bravo!!!
-
Auto-rowero-stopowiczka :)
-
No tak ...racja!
Kupiła-) -
Rower kupila , a nie wypozyczyla w Adelaide :) Kupila w lombardzie uzywany i raczej bardzo podlej jakosci. Bylem zaskoczony, ze dojechala na nim do Uluru. Pewnie pchaly ja pustynne muchy :)
-
Ja osobiście tylko tak jak ona podróżuję, ale co to za podróż po Europie gdzie co 5 km stacja CPN, i inne punkty sklepowe. Tam to jest ekstremum. Jeszcze raz , wielki szacun dla niej. Dziękuję.
-
Też podziwiałam tę dziewczynę!
Jechała sama na wypożyczonym w Adelaide rowerze.
Po drodze widziałam dzikie konie,kangury,węże,strusie,wielbłądy...nie mówiąc o milionach much i ogromnym upale...i zastanawiałam się,jak ona sobie daje rade na drodze.Kiedy mija ją ciężarówka,jest ogromny podmuch powietrza.Gdzie śpi i co je?
Kiedy ją zabieraliśmy,widziałam puszki,zupki,namiot.
Miała ogromnie obciążony rower.
To jest dopiero wyprawa,a nie wycieczka klimatyzowanym autokarem! -
Ja pierdzielę, przepraszam. Szacun wielki! Sama w takim miejscu? Co bym dał by jej potowarzyszyć. Niesamowite. Tak Piotrze rower wymaga poświęceń. Właśnie tu jest okazja by wspomnieć o Joachimie, który zwalczając do cna pozostałości po nowotworze razem ze swoim ojcem i dwójką opiekunów przejechali ponad 10000 kilometrów po Australii. Oczywiście sponsorzy, opieka itd ale dajecie wiarę, że to możliwe. Ja od razu wiedziałem , że " pykną " to jak z bata strzelił. Fantastyczny obraz, sytuacja Irenko.
-
...również poświęceń od napotykanych kierowców ... :-) ... !
-
...rower jednak wymaga poświęceń!...
-
Dziewczyna na rowerze zwiedzała Australię.
Trzeba bylo jej pomóc-) -
Cie choroba! :-)