Komentarze
-
...kawał drogi i różnych widoków z okna...
-
tak, do Baru (czy do baru) warto dotrzeć;)
-
Ale tu nazwa stacji docelowej jest bardzo sympatyczna...
-
a to macie fajnie:)) Przy alkoholu słyszeć ten język to jest fajna sprawa:) A jezyk to dziwny dla nas, bo on nie jest pochodzenia indoeuropejskiego. Dla nas farsi, czyli język perski, jest bliższy polskiemu niż węgierski:)
-
Moja koleżanka skończyła studia medyczne w Budapeszcie .Tak zwyczajnie pojechała tam.
Pracuje w Polsce,a cały czas po węgiersku świetnie mówi i zawsze gwoździem imprez są jej przemówienia w tym języku.Nikt nie wie o co chodzi. -
a to prawda. Ten język to dla mnie zawsze będzie zagadka...
-
Przy węgierskich nazwach stacji można sobie język połamać...