Wiesz,wracając do powitań,czy pożegnań to doświadczyłam tu w Australii wyjatkowej rzeczy.
Niezwykłej uprzejmości i życzliwości ludzie.Każdy siebie pozdrawia.Słynne : Hi,how are you? słychać wszędzie.
Wyobrażasz to sobie w Polsce?
Wchodzisz do pubu i pytasz kogos przy kuflu piwa...jak się masz?
Pewnie by Cię wzrokiem zabił i odpowiedział(tu wersja grzeczna)...a co Cię to obchodzi?
Niezwykłej uprzejmości i życzliwości ludzie.Każdy siebie pozdrawia.Słynne : Hi,how are you? słychać wszędzie.
Wyobrażasz to sobie w Polsce?
Wchodzisz do pubu i pytasz kogos przy kuflu piwa...jak się masz?
Pewnie by Cię wzrokiem zabił i odpowiedział(tu wersja grzeczna)...a co Cię to obchodzi?