Komentarze
-
Dzięki Marku za wyjaśnienie, bo już się brałem za pisanie, iż coś dużo tu ludzi jak na porę roku, w której tu byliście :-)
-
Pan_hons
W Tabriz byliśmy i bazar widzieliśmy-) -
Damnoen saduak faktycznie istnieje wylacznie dla turystow. Widac to najlepiej , jesli ktos przyjedzie do tego miejsca na przelomie roku ( czyli w najlepszym sezonie turystycznym) i w maju - zupelnie poza sezonem. To zdjecie z innego roku i robione wlasnie w szczycie sezonu. W maju pustki i "wiatr hula" po pustych kanalach :) Z pewnoscia ludzi bylo mniej, niz 10% tego, co w szczycie sezonu.
-
A to jednak byliście tam? Bo wcześniej pytałaś o to miasto. Widzę, że Marek był, ale w Twojej mapce nie ma...Podaje link:
http://kolumber.pl/m/863074-E%C5%9Ffah%C4%81n
Teraz zobaczyłem, ze w Tebrizie byliście, tak więc na pewno byliście na tym bazarze:) Z ogromną ciekawością będę czekał na Twoją dokładną relację z Iranu:) Duuużo zdjęć poproszę:) -
W każdym irańskim mieście jest bazar.Mnie najbardziej podobal się w Isfahanie.
Był niesamowicie klimatyczny.Turystów z Europy bardzo mało,chociaż spotkaliśmy i Polaków.
Wszędzie gdzie byliśmy to zwiedzaliśmy bazary.Nie da się opisać tej atmosfery! -
Ja powiem ci, że choć kilka razy byłem w Stambule, to jeszcze nigdy na Wielkim Bazarze nie byłem. Wolałem zwiedzać inne ciekawe miejsca, których w tym ogromnym mieście są setki. Mi się bardzo podobał Targ Korzenny:) A o bazarach w Iranie czytałem i oglądałem zdjęcia, wiem, ze są piękne, no i autentyczne, bo tam nie ma tylu turystów z Zachodu. A byliście na historycznym bazarze w Tebrizie, wpisanym na Listę UNESCO? Podobno jest niesamowity:)
-
Wielki Bazar w Stambule jest piękny z tą swoją jazgotliwością,kolorami i zapachami,tubylcami,turystami,drożyzną.
Ale powiem Ci,że najpiękniesze bazary widziałam w Iranie.Klimat nie do opisania.... -
no właśnie tak myślałem... Podobnie jest z Wielkim Bazarem w Stambule. Z tego co się dowiedziałem, mało kto z mieszkańców miasta przychodzi tam na zakupy, bo wszystko tam jest dwa razy droższe niż normalnie, poza tym nie można zrobić w spokoju zakupów, bo pełno turystów tam chodzi, więc miejsce to zupełnie się skomercjalizowało. Już lepiej było na targu Korzennym, ale tak naprawdę prawdziwe targi, gdzie przychodzą tzw. lokalsi to żyją innym życiem i trzeba sobie takie znaleźć.
-
Ja widziałam tu autokary z turystami.Podobno to obowiązkowy punkt każdej zorganizowanej wycieczki.
Ten targ istnieje wyłącznie dla turystów.Z tego Ci ludzie żyją.... -
turystów (zarówno Tajów jak i obcokrajowców) nie ma więcej niż autochtonów, którzy tam żyją i pracują?
-
W latach 80. XX wieku podobny targ mieścił się w Thonburi, bardzo blisko Bangkoku.