Komentarze
-
A skąd wiesz, ile razy w tym czasie okrążyli wspólnie miejskie mury obronne? ;-))
-
może oni też tak od kilku lat stoją na tym rynku i rozmawiają czy też może precyzyjniej flirtują...:) Sam zauważyłeś, że w Bardejovie czas płynie wolniej:)
-
Piotrze chyba mnie jeszcze trzyma świąteczno-noworoczna oferta telewizyjna naszpikowana komediami romantycznymi... przez to zapomniałem że podstawową cechą mężczyzn jest pragmatyzm... ewidentnie facet rozważa ewentualność że jak ta znajomość tak dynamicznie będzie się rozwijać czy nie zaprosić dziewczyny jesienią za rok na mineralną do ogródka na rynku... pewnie będzie się jeszcze łamał czy nie bardziej ekonomicznie byłoby kupić mineralną w dyskoncie i przysiąść na ławce... ale przede wszystkim nie należy się spieszyć...
prywatnie przyznam się że Cię chyba pobiłem bo u mnie to było cztery albo pięć lat... -
...po piątej godzinie, powiadasz Marger?...
...to byłby dopiero szybki Bill!...
...mnie to zajęło trzy lata ... :-) ... -
Marcinie zaraz tak wszystko sprowadzasz na ziemię... a może ten facet po piątej godzinie sięgnie do swojej siatki i wyciągnie pierścionek, klęknie w tych pieknych okolicznościach przed tą kobietą i się oświadczy... a potem może nawet ją na kawę zaprosi... czy nie fajniejsze zakończenie?
-
...czyli Bardejov to dobre miejsce na opowiedzenie połowy historii świata...
-
hehe, właśnie może w tym rzecz...:) ładne kobiety potrafią spowodować takie sytuacje:) A na faceta zapewne w domu żona czeka z dziećmi, hehe...:)
-
zwróć uwagę że nie tylko miejsce ładne... z tą dziewczyną to pewnie większość facetów by chciało sobie uciąć taką pogawędkę...
-
w tak ładnym miejscu to się nie dziwię, że ludziom chce się rozmawiać:)